Rusal podał dziś wyniki za trzy kwartały. Rok temu zysk netto wynosił 1,62 mld dol., a teraz - 143 mln dol. To 11,3 raza mniej. Do tego jest to wynik niższy od prognoz analityków, którzy wprawdzie spodziewali się spadku, ale do poziomu 210 mln dol. przypomina agencja Nowosti.
Przychody największego producenta aluminium na świecie spadły o 12,8 proc. do 8,27 mld dol. W tej sytuacji EBITA zmniejszył się 3 razy do 694 mln dol.
W całym 2011 r koncern radził sobie lepiej. Zysk netto sięgnął 237 mln dol., ale rok wcześniej było to 2,87 mld dol. Natomiast znormalizowany zysk netto wyniósł 1,98 mld dol., przychody wzrosły o 12 proc. do 12,3 mld dol. a EBITA spadła o 3,3, proc. do 2,5 mld dol.
Koncern tłumaczy wyniki systemem liczenia zysku uwzględniającym m.in. rezultaty także Norylskiego Niklu, którego pakiet kontrolny (25 proc. plus akcja) ma Rusal. Do tego dochodzi spadek cen światowych na aluminium.
- W wyniku pesymistycznych oczekiwań inwestorów cena osiągnęła najniższy poziom od początku roku. W ciągu trzech kwartałów Rusal kontynuował kontrolę swoich strat, a także zwiększył produkcję aluminium (rocznie produkuje 4,8 mln ton - red) w najbardziej wydajnych zakładach. Dzięki temu udział tej produkcji w całości sięgnął 40 proc. - tłumaczył Oleg Deripaska dyrektor generalny koncernu. Firma ma już plan optymizacji mocy produkcyjnych. Do 2018 r. zmniejszy produkcję w najbardziej energochłonnych zakładach.