Jak powiedziała PAP rzeczniczka Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Małgorzata Cieloch, decyzja o rozpoczęciu kontroli zapadła podczas spotkania szefów wszystkich instytucji odpowiedzialnych za kontrolę żywności w Polsce, które odbyło się w czwartek w resorcie rolnictwa. Inspekcja Handlowa podlega UOKiK.

"Decyzja mówi o tym, że Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oraz Inspekcja Handlowa zostaną włączone do tych kontroli, które do tej pory prowadził Główny Inspektorat Weterynarii" - powiedziała Cieloch.

Dodała, że jeśli chodzi o Inspekcję Handlową, to już zostały zlecone kontrole i zaczną się one od piątku. "W ramach swoich kompetencji Inspekcja Handlowa może wejść i skontrolować placówki detaliczne, tzn. sklepy, albo lokale gastronomiczne. Może też skontrolować hurtownie" - powiedziała.

W środę Główny Inspektorat Weterynarii poinformował, że w mięsie pochodzącym z trzech zakładów, znajdujących się w województwach: mazowieckim, łódzkim i warmińsko-mazurskim znaleziono końskie DNA. Jak mówił wtedy PAP główny lekarz weterynarii Janusz Związek, takie wyniki uzyskano po przebadaniu 121 próbek mięsa deklarowanego jako wołowe.

Skandal z końskim mięsem dodawanym do wołowiny wybuchł w styczniu w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Później koninę w wyrobach mięsnych, które nie powinny jej zawierać, znaleziono w wielu krajach europejskich.