Dell podał w komunikacie, że to założyciel i główny udziałowiec firmy czyli Michael Dell zastanowi się teraz z której oferty skorzystać.
Firma powstała w 1984 r. i była swego czasu największym producentem komputerów osobistych na świecie. Jednak w ostatnich latach zmaga się z coraz silniejszą konkurencją zwłaszcza azjatycką, dlatego Michael Dell postanowił wykupić ją i wycofać z giełdy, aby mieć większą możliwość manewru przy kolejnych decyzjach biznesowych.
Samodzielnie operacji nie jest w stanie przeprowadzić, dlatego postanowił poszukać partnera. Carl Icahn oraz Blackstone Group zgłosiły się same, ale możliwe jest także wypracowanie jeszcze innej opcji. W grze są bowiem jeszcze Microsoft oraz Silver Lake, które już maja przygotowane ok 15 mld dol. na przeprowadzenie wykupu akcji. - Michael Dell chce zagwarantować sobie silna pozycję, co nie dziwi ponieważ to jego firma – mówi Jayson Noland, analityk z firmy Robert W. Baird.
Analitycy ankietowani przez Bloomberga spodziewają się ogłoszenia wezwania na akcje Della z ceną w przedziale 14,9-15 dol. za akcję.
Michael Dell ma obecnie 15,7-proc. udział w firmie i dołoży do tego jeszcze nawet miliard dolarów swoich prywatnych funduszy , wykorzysta też prawdopodobnie część z 11 miliardów dolarów gotówki Dell Inc., a reszta będzie pochodziła z kredytu.