"Z osiemnastu został mu raptem jeden" - poinformował "Fakt". Aktor tłumaczy to konfliktem ze wspólnikiem. "Pomysł Piotra Pabiańskiego, mojego byłego wspólnika, wprowadzenia whisky na półki Winarium uzmysłowił mi, że nasze pomysły całkiem się rozeszły. Dlatego podjąłem decyzję o rozstaniu i kontynuowaniu mojej idei już w nowej formie" - wyznał Marek Kondrat w jednym z wywiadów.
"Fakt" poinformował, że Kondrat w ostatnim sklepie, który mu pozostał, sprzedaje wina pod szyldem własnego nazwiska.
Aktor zrobił już pierwsze kroki, by przeprosić się z dawnym zawodem. Nagrał audiobook z Sonetami Szekspira. I nie wyklucza, że weźmie udział w gdańskim Festiwalu Szekspirowskim.