Firma podała, że w pierwszym kwartale 2013 r. jej sprzedaż spadła 2,3 proc. do 782 mln euro. Z kolei choć rok temu w tym okresie miała niewielki ale jednak zysk w wysokości 1 mln euro, to obecnie ma 4 mln euro straty. Firma podała, że w obydwu Amerykach obroty wzrosły 1,8 proc., ale już w regionie EMEA spadły 4,8 proc. Puma podkreśla jednak w raporcie dobre wyniki na rynkach rosyjskim oraz tureckim. Jednak już 2,9 proc. spadek sprzedaży w regionie Azja/Pacyfik jest dużym zaskoczeniem.

- W obecnej szybko zmieniającej się sytuacji ekonomicznej zwłaszcza w Europie oraz Azji, kontynuujemy nasz program cięcia kosztów, co w długim okresie ma podnieść poziom zysków – wyjaśnia w komunikacie Michael Laemmermann, dyrektor finansowy Pumy. Dlatego choć jeszcze w lutym firma podtrzymywała optymistyczne prognozy wzrostu w 2013 r. to teraz znacząco je zrewidowała w dół. Ten drugi co do wielkości na świecie producent odzieży i butów sportowych spodziewa się co najwyżej jednocyfrowej dynamiki wzrostu sprzedaży w 2013 r.

Spółka ma także nowego prezesa, a został nim Björn Gulden, wcześniej kierujący duńska spółką jubilerska Pandora.