Pozytywnie ocenia go także Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych.
- Popieramy i będziemy popierać ten apel z wielu powodów, między innymi dlatego, że nie jest to protest rolników, ale próba ratowania opłacalności produkcji rolniczej i krajowego rynku – stwierdził Władysław Serafin, Prezes KZRKiOR.
Zdaniem Serafina warunki do bojkotu są dla rolników bardzo dobre, bo zboża ze względu na znakomitą pogodę są suche i nie trzeba i dodatkowo suszyć albo szybko sprzedawać.
- Rolnicy mogą magazynować zboża nawet u siebie w gospodarstwach. Suche zboże wytrzyma na strychu czy w stodole, a sprzedać je można, gdy podniesie się cena - uważa Serafin.
Mariusz Olejnik, Prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych także uważa, że wstrzymanie sprzedaży może pomóc rolnikom. Jego zdaniem bojkot sprzedaży na pewno może wstrzymać spadek cen zbóż, a nawet lekko podnieść ich cenę.