Słabe wyniki zostały tym bardziej zauważone, że konkurencyjne marki jak Prada, Salvatore Ferragamo, Hermes czy Burberry konsekwentnie notują w ujęciu kwartalnym wzrosty sprzedaży o ok. 10 proc. Tymczasem Gucci w trzecim kwartale zyskał tylko 0,6 proc. choć analitycy spodziewali się już i tak słabego wyniku 1 proc. Szacują oni również iż główny rywal Gucci czyli Louis Vuitton w tym, okresie zwiększył sprzedaż 1-2 proc.

Po wynikach widać, że obydwie marki które w ostatnich latach czy nawet na początku 2012 r. rosły po ponad 10 proc. co kwartał, teraz mocno spowolniły. To także oznaka zmiana przyzwyczajeń i coraz więcej klientów woli towary marek mniej znanych i co ważne nie tak powszechnie podrabianych.

Wyniki Gucci mocno uderzyły w wyniki grupy Kering, której marka odpowiada za ok. 50 proc. sprzedaży towarów luksusowych (nalezą do niej także marki z innego segmentu jak choćby sportowa Puma). Cały segment luksusowy grupy zanotował w trzecim kwartale wzrost obrotów o 5,6 proc. podczas gdy prognozy analityków mówiły o 8 proc. Przedstawiciele Kering na konferencji zwrócili uwagę, że marka Gucci nie sprzedaje się już tak doskonale w Chinach, co miała duży wpływ na kwartalne wyniki.

Z kolei inne marki grupy radzą sobie nadal doskonale. Kwartalna sprzedaż Bottega Veneta wzrosła 16 proc., o 12 proc. dla marki Saint Laurent zaś  Stella McCartney oraz Alexander McQueen zyskiwali o 9,4 proc.