Bo świecić się musi.
Projektanci Rolls Royce muszą zgrzytać zębami,kiedy widzą swojego Phantoma ze złotym grillem i dość amatorsko pomalowanymi na złoto felgami,ale zapewne żaden z nich nie odważy się protestować.
Luksusowe auto w Chinach pozostaje symbolem statusu, a rynek chiński już jest największy na świecie..Dlatego producenci aut klasy premium prześcigają się w podbojach Kraju Środka. I teraz zobaczyli,że tradycyjne limuzyny ,choć nadal się sprzedają, bo w Chinach sprzedaje się wszystko, powoli zaczynają być passe, to liczy się przede wszystkim duży lśniący SUV, który pozwala kierowcy patrzeć z góry na inne pojazdami .
To dlatego dyrektor generalny RR Thorsten Mueller Oetevoes nie ukrywa,że poddał się i zaczyna myśleć o SUVie. Bo chiński rynek dla wielu marek ,to wielka szansa na przyszłość.
— Popyt na SUVy jest niesłychany i to nie tylko w Chinach,ale i na świecie - przyznał w Pekinie Luca de Meo odpowiadający za sprzedaż w Audi. Jego zdaniem jeśli jakiś producent chce umocnić swoją pozycję na rynku, to nie ma innego wyjścia, jak zaprojektować właśnie atrakcyjne kompaktowe auto miejskie z napędem na cztery koła. Luca de Meo przyznał,że właśnie ze względu na rynek chiński Audi zastanawia się nad produkcją auta większego od Q7. Zresztą i BMW planuje podukcję X7.