Ile będą kosztować niemieckie autostrady

Opłaty na niemieckich autostradach są przesądzone - twierdzi serwis Deutsche Welle. Wprowadzenie tych opłat było warunkiem bawarskiej CSU przed podpisaniem umowy koalicyjnej. Teraz trwają prace i negocjacje jak ma wyglądać system opłat za autostrady.

Publikacja: 27.05.2014 12:37

Ile będą kosztować niemieckie autostrady

Foto: Bloomberg

Niemieckie media podkreślają, że minister komunikacji Alexander Dobrindt (CSU) nacisk kładzie na to, by za autostrady płacili głownie zagraniczni kierowcy oraz by nie obciążyły one niemieckich kierowców. Opłaty miałyby zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2016 roku

Minister Dobrindt planuje wprowadzenie kilku rodzajów winiet: rocznej za 100 euro, 2-miesięcznej za 30 euro i 10-dniowej za 10 euro. Jednocześnie ministerstwo planuje ulgi dla niemieckich kierowców - ich wielkość miałaby jednak zależeć od  tego, jak bardzo dany pojazd zanieczyszcza środowisko. Samochody o napędzie elektrycznym miałyby zostać całkowicie zwolnione zarówno z podatku drogowego, jak i z opłat za autostrady.

Minister ma jeszcze jeden problem: wielu właścicieli samochodów małolitrażowych nowszej daty już teraz płaci podatek drogowy niższy niż 100 euro. Jak ich, więc odciążyć?

Wraz z wprowadzeniem opłat za autostrady niemiecki rząd chce także stworzyć internetową bazę danych wszystkich samochodów w Niemczech. Mają się w niej znaleźć numery rejestracyjne i parametry samochodu oraz dane właściciela samochodu. Każdy właściciel samochodu miałby się na niej rejestrować i za pomocą strony dokonywać opłat za korzystanie z autostrad. Dopiero po takiej rejestracji i dokonaniu opłaty można by w ogóle wjechać na autostradę.

Na przejściach granicznych i stacjach benzynowych w regionach przygranicznych cudzoziemcom sprzedawano by klasyczne winietki, znane np. z Austrii czy Szwajcarii. Ministerstwo sprawdza czy taka nalepka miałaby dokumentować także opłaty uiszczane online przez niemieckich kierowców - informuje Deutsche Welle.

Jednak nowe opłaty autostradowe dla obcokrajowców budzą wątpliwości. Anton Hofreiter, były ekspert ds. komunikacji SPD, obecnie przewodniczący klubu poselskiego socjaldemokratów, nazwał projekty ministerstwa "jedna wielką bzdurą" i wskazał, że opłaty tylko dla obcokrajowców są niezgodne z unijnym prawem.

Jednak federalne ministerstwo transportu odrzuca te zarzuty, a minister Dobrindt podkreśla, że myto pozwoli zasilić kasę państwa dodatkowymi miliardowymi wpływami, które mają być przeznaczone na utrzymanie i rozbudowę sieci dróg.

Z szacunków ministerstwa wynika, że co roku sprzedawanych będzie ok. 130 mln winiet. Koszty ich dystrybucji szacuje się na 3 euro za sztukę.

Opłaty za korzystanie z niemieckich autostrad dla samochodów ciężarowych pobierane są już od 2005 roku. Do kasy państwa wpływa rocznie z tego tytułu około 4,5 mld euro.

Niemieckie media podkreślają, że minister komunikacji Alexander Dobrindt (CSU) nacisk kładzie na to, by za autostrady płacili głownie zagraniczni kierowcy oraz by nie obciążyły one niemieckich kierowców. Opłaty miałyby zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2016 roku

Minister Dobrindt planuje wprowadzenie kilku rodzajów winiet: rocznej za 100 euro, 2-miesięcznej za 30 euro i 10-dniowej za 10 euro. Jednocześnie ministerstwo planuje ulgi dla niemieckich kierowców - ich wielkość miałaby jednak zależeć od  tego, jak bardzo dany pojazd zanieczyszcza środowisko. Samochody o napędzie elektrycznym miałyby zostać całkowicie zwolnione zarówno z podatku drogowego, jak i z opłat za autostrady.

Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej