Zaradny 27-latek, który realizuje już swój trzeci pomysł – to statystyczny polski startupowiec – tak wynika z badania, które wśród prawie stu młodych przedsiębiorców przeprowadził akcelerator biznesu Business Link, wspierający rozwój firm.
Co motywuje młodych ludzi do realizacji biznesowych planów i zakładania firm? Jak wynika z badania, rzadko jest to chęć szybkiego wzbogacenia się, nawet jeśli deklaruje ją co czwarty startupowiec. Znacznie więcej jednak – bo ośmiu na dziesięciu młodych przedsiębiorców - motywuje chęć niezależności. Istotna jest też potrzeba twórczości, która skłoniła do startu w biznesie 57 proc. z nich
Młodzi ludzie są nie tylko kreatywni, ale też pełni optymizmu i odwagi, choć bez specjalnych złudzeń.
Niemal 90 proc. ocenia, że teraz jest dobry czas na zakładanie własnego biznesu a siedmiu na dziesięciu uważa, że Polska jest do tego dobrym miejscem. Podobnie jak duzi przedsiębiorcy i zagraniczni inwestorzy, także założyciele startupów doceniają coraz lepszą sytuację gospodarczą kraju, chłonny rynek, dostęp do wielu wykształconych specjalistów i rosnący wybór inicjatyw wspierających rozwój młodych biznesów.
Z drugiej strony jednak zdecydowana większość, bo 68 proc. z nich ocenia, że polski rząd nie pomaga startupom. I wskazują dość długa listę barier rozwoju, na czele z wysokimi obciążeniami podatkowymi. Jak ocenia Andrzej Różycki, partner w Tar Heel Capital (firmie zarządzającej funduszami private equity), Polska z perspektywy skomplikowanego systemu podatkowego i prawnego może wydawać się trudnym miejscem do rozpoczynania biznesu. Mimo to widać rzeszę młodych ludzi, którzy próbują sił w biznesie. - To, czego nie ułatwia biurokracja, robi sama gospodarka, która dzięki nowym technologiom obniża bariery kapitałowe, dostarcza wiedzy i inspiracji. Z pewnością trudniej jest dziś utrzymać rodzinę prowadząc sklep spożywczy, niż było to jeszczekilkanaście lat temu, ale jest łatwiej, niż było kiedykolwiek, osiągnąć globalny sukces –ocenia Różycki.