Prokuratura Neuruppin, która prowadzi dochodzenie w sprawie nieprawidłowości podczas budowy lotniska Berlin Brandenburg (BER), wykryła kolejne skandaliczne zachowania osób odpowiedzialnych za kontrakty. Jochen Großmann, były główny inżynier lotniska jest podejrzewany o przyjęcie łapówek oraz o udział w zmowie cenowej - informuje dziennik "Tagesspiegel", powołując się na prokuratora krajowego Jürgena Schiermeyera.
Großmann pomagał wielu firmom w ustawianiu przetargów na określoną sumę, tak by nie miały problemów z ich wygrywaniem. Głównie chodzi o źle funkcjonującą instalację przeciwpożarową, która stała się jedną z przyczyn opóźnienia oddania lotnisko do użytku. Pierwotny termin uruchomienia BER został wyznaczony na 2012 rok. Jednak już teraz wiadomo, że lotnisko nie zacznie działać wcześniej niż na początku 2016 roku. Prezes spółki budującej BER - Hartmut Mehdorn obiecał, że do końca tego roku poda ostateczny termin uruchomienia lotniska, które niemiecka prasa nazywa "najbardziej skandaliczną budową powojennych Niemiec".
Großman, oraz 18 jego współpracowników, już straciło pracę. Mehdorn zapewniał, że to "pojedyncze przypadki", ale po anonimowym zgłoszeniu do prokuratury okazało się, że nie chodzi o jeden czy dwa kontrakty, ale cały pakiet umów zawartych w wyniku manipulowanych przetargów. Rada nadzorcza lotniska zdecydowała, więc o kontroli wszystkich umów zawartych przez byłego głównego inżyniera BER.
Całkowity koszt budowy lotniska ma się zamknąć w 5,4 mld euro, zapewnił Mehdorn. Koszt inwestycji szacowany był początkowo na 2,5 mld euro. Wydano na nie już 4,3 mld euro. Tymczasem nieużywane lotnisko generuje koszty: 20 mln euro miesięcznie za prąd i klimatyzację, ochronę, sprzątanie i utrzymanie infrastruktury.
Nowe berlińskie lotnisko, powstające w landzie Brandenburgii na południe od Berlina w pobliżu dawnego lotniska Schoenefeld i ma zastąpić zamknięty w 2008 roku Tempelhof oraz pełniący obecnie funkcję głównego berlińskiego portu lotniczego Tegel na północy miasta. Ma obsługiwać 27 milionów pasażerów rocznie i będzie trzecim, co do wielkości, po Frankfurcie nad Menem i Monachium, portem lotniczym w Niemczech.