Reklama
Rozwiń
Reklama

Piractwo komputerowe w Polsce powoli maleje

Wartość nielegalnego oprogramowania zainstalowanego na komputerach osobistych w Polsce to ok. 1,7 mld zł.

Publikacja: 25.06.2014 14:28

Piractwo komputerowe w Polsce powoli maleje

Foto: Bloomberg

Aż 43 proc. (dane za 2013 r.) oprogramowania zainstalowanego na komputerach osobistych na świecie jest nielegalna, wynika z najnowszego badania przeprowadzonego na zlecenie BSA przez firmę badawczą IDC. Objęło aż 110 państw. W ankiecie udział wzięło 24 tys. użytkowników prywatnych i biznesowych z czego 2 tys. menedżerów IT.

Dwa lata wcześniej światowy wskaźnik piractwa sięgał 41 proc. W naszym kraju wskaźnik piractwa sięgnął 51 proc. wobec 53 proc. w porównaniu z poprzednim badaniem.

– To nadal wysoki współczynnik w porównaniu ze średnią światową ale dziesięć lat temu, gdy zaczęliśmy monitorować polski rynek, wskaźnik sięgał aż 58 proc. – mówi Bartłomiej Witucki, koordynator BSA.

Zwraca uwagę, że w Europie Środkowo-Wschodniej pirackie oprogramowania ma aż 61-proc. udział w ryku ogółem ale dla Europy Zachodniej tylko 29 proc. Regionem o najwyższym wskaźniku nielicencjonowanego oprogramowania w 2013 r. był obszar Azji i Pacyfiku. Wskaźnik sięgał aż 62 proc. Najmniej pirackiego oprogramowania (19 proc.) działało w Ameryce Północnej. BSA zajmuje się ochroną własności intelektualnej. W ramach organizacji zrzeszeni są czołowi producenci oprogramowania komputerowego, m.in.: Microsoft. Stale monitoruje prowadzone w Polsce postępowania karne związane z naruszeniem praw autorskich i współpracuje z organami prokuratury i policji. Według BSA wartość nielegalnego oprogramowania zainstalowanego na komputerach osobistych w Polsce to 563 mln dolarów (ok. 1,7 mld zł) wobec 618 mln dolarów w 2011 r. Na świecie jest to aż 62,71 mld dolarów w porównaniu z 63,45 mld dolarów dwa lata wcześniej.

- Często spotykamy przypadki, że osoby odpowiedzialne za IT są przekonane, że oprogramowanie wykorzystywane w ich firmie jest w całości licencjonowane. Niestety w praktyce okazuje się, że nie wiedzą dokładnie jakie oprogramowanie jest zainstalowane, w jakich ilościach, i kto z niego i w jakim celu korzystał – stwierdza Witucki.

Reklama
Reklama

Jego zdaniem odpowiednie zarządzanie tym obszarem działalności przedsiębiorstwa przyczynia się do redukcji kosztów, zwiększa wydajność firmy oraz zapewnia bezpieczeństwo prawne oraz informatyczne.

– W polskich spółkach częstym zjawiskiem jest też nadmiar oprogramowania i jego niewłaściwe wykorzystywanie co oznacza wymierne straty – dodaje.

Przedsiębiorstwa, przed korzystaniem z nielegalnego oprogramowania powstrzymują głównie obawy, że może być ono furtką dla hakerów. Ten czynnik wskazało aż 64 proc. ankietowanych. Firmy bały się też (59 proc. odpowiedzi), że piracki software niesie za sobą ryzyko niebezpieczeństwo utraty danych.

Strategia BSA, które zostało powołane, żeby walczyć z piractwem komputerowym, oprócz jego ścigania, chce zachęcać użytkowników biznesowych do naśladowania najlepszych praktyk zarządzania oprogramowaniem (Software Asset Management). Organizacja chce też zwiększać świadomość społeczną na temat korzystania z nielegalnego oprogramowania oraz podejmować działania lobbingowe w celu unowocześnienia przepisów, które często nie nadążają za postępem technologicznym.

Łączna wartość odszkodowań, które polskie firmy w 2013 r. zapłaciły BSA z tytułu naruszeń praw autorskich do oprogramowania wyniosła 1,5 mln zł. Rok wcześniej było to 1,3 mln zł.

Biznes
Przełomowy wyrok w Delaware. Elon Musk odzyskuje miliardy
Biznes
Brytyjczycy sprzedają światłowody w Polsce. Orange i APG przejmą Nexerę
Biznes
90 mld euro dla Ukrainy, droższy prąd i miliardowy kontrakt ICEYE
Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama