Fatalny poziom bezpieczeństwa lotów w Rosji

Niezależnie od tego, kto okaże się winnym śmierci szefa Totala na ulubionym przez W. Putina lotnisku w Moskwie, jedno nie podlega dyskusji: dorobek Rosji w zakresie bezpieczeństwa lotów jest fatalny, a liczba katastrof nie maleje.

Publikacja: 23.10.2014 17:36

Lotnisko Wnukowo w Moskwie

Lotnisko Wnukowo w Moskwie

Foto: Bloomberg

Liczne oficjalne śledztwa i działania represyjne w ostatnich latach nie pomogły temu krajowi w wydobyciu się z najniższego poziomu w światowej lidze głównie z powodu słabych przepisów i gigantycznego spożycia alkoholu.

W kilka godzin po tragicznym uderzeniu awionetki  Christophe'a de Margerie  w odśnieżarkę przy starcie z lotniska Wnukowo pojawili się pierwsi winowajcy. Prokuratorzy oskarżyli kierowcę odśnieżarki o prowadzenie jej po pijanemu, dodali, że sprawdzają także działania kontrolerów lotu i załogi samolotu.

Kierowca odrzucił zarzuty. - On uważa się za bez winy, bo wykonywał polecenia dyspozytora - oświadczył jego adwokat Aleksander Karabanow. - Krewni obawiają się, że dyrekcja lotniska zechce uczynić z niego ostatecznego winowajcę, aby uniknąć zapłacenia miliardów w procesach, do jakich z pewnością dojdzie.

Nie mniej jednak nikt nie zaprzecza, że pług odśnieżający wjechał na pas startowy w czasie, gdy awionetka była już w ruchu, powodując śmierć prezesa czwartego największego na Zachodzie koncernu naftowego i trójki członków załogi.

- To rażący fakt i sądzę, że będzie mieć poważne reperkusje,  a to ostatnie, czego Rosja chciałaby - stwierdził ekspert w dziedzinie lotnictwa Aleksander Romanow. Nie chciał rozwinąć wątku reperkusji, ale w tej katastrofie W. Putin stracił bliskiego partnera  na lotnisku, z którego sam często korzysta podczas lotów po Rosji i zagranicę, czasem nawet kilka razy w tygodniu.

Total jest jednym z największych inwestorów zagranicznych w  Rosji. Planuje podwojenie wydobycia ropy i gazu do 2020 r., a de Margerie sprzeciwiał się zachodnim sankcjom gospodarczym wobec Kremla z powodu jego zaangażowania na Ukrainie. Rzecznik prezydenta, Dmitrij Piesków odmówił wypowiedzi, czy katastrofa stwarza jakiekolwiek zagrożenie dla prezydenta.

Wnukowo, najmniejsze z 3 lotnisk w Moskwie otwarto podczas II wojny jako bazę wojskową, ale w ostatnich latach poddano je znacznej modernizacji. W 2013 r. odprawiło 12 mln podróżnych, większość w lotach używających tego samego pasa. Putin, premier Dmitrij Miedwiediew i niektórzy szefowie rządów odwiedzający Rosję korzystają  z innego terminala i innego pasa, który krzyżuje się z pasem dla lotów komercyjnych.

- Jest więc małe prawdopodobieństwo konsekwencji dla Putina, ale z pewnością będzie więcej kontroli, zwiększony poziom  bezpieczeństwa przed następnym lotem Putina -  stwierdził wysoki przedstawiciel służby bezpieczeństwa. Dodał, że po katastrofie wysłano na lotnisko oficerów służby ochrony urzędu prezydenta i służb bezpieczeństwa federacji.

- Ten pas czy inny, ale chodzi o to samo lotnisko.  Można sobie wyobrazić, jak jest bezpieczne - stwierdził inny ochroniarz.

Czynnik "pijanego traktora"

Według IATA, Rosja i inne dawne republiki radzieckie tworzące WNP mają jeden z najgorszych bilansów na świecie w zakresie bezpieczeństwa. W najnowszym rocznym raporcie IATA stwierdziła znaczące pogorszenie się bezpieczeństwa w ostatnim roku. W minionym roku ten region uplasował się  na drugim najgorszym miejscu na świecie pod względem bezpieczeństwa lotów, tuż przed Afryką. Wobec 2011 r. gdy był najgorszy na świecie, osiągnął minimalną poprawę.

Analiza wypadków lotniczych i danych statystycznych z ubiegłego roku wykazała, że pasażerom komercyjnych linii lotniczych w Rosji grozi 4 razy większe niebezpieczeństwo względem średniej światowej. Na świecie ginął jeden podróżny na 4,7 mln znajdujących się na pokładach samolotów komercyjnych. W Rosji ten wskaźnik wyniósł jeden zabity na 1,2 mln przewożonych - wynika z danych IATA, Aviation Safety Network i  rosyjskiego urzędu lotniczego Rosaviation.

Oprócz  okoliczności śmierci de Margerie, o których można dyskutować, alkohol jest często czynnikiem przyczyniającym sie do tragicznych w skutkach katastrof w transporcie w Rosji, gdzie na  statystycznego mieszkańca przypadło w ubiegłym roku ponad 10 litrów czystego alkoholu - według Rospotrebnadzoru.

Ekspert lotniczy i pilot Aerofłotu, Andriej Litwinow stwierdził, że często widział wyraźnie pijanych  za kierownicą pojazdów lotniskowych - "Spójrz, tam jedzie pijany traktor" - zwykliśmy mówić na widok jadącego traktora albo wózka z bagażami. To zdarzało się naprawdę często - powiedział.

Często winą obarcza się załogi. Prowadzący  śledztwo ustalili, że pilot samolotu  należącego do krajowej filii Aeroflotu, który rozbił się w 2008 r. z 88 osobami na pokładzie, miał alkohol we krwi i stracił orientację. W 2012 r. obaj piloci byli pijani, gdy An-28 wjechał do lasu na Kamczatce. Dziesięć osób zginęło wtedy. W 2011 r. pijany nawigator przyczynił się do katastrofy w Petrozawodsku, gdy  przekazywał instrukcje niedoświadczonemu pilotowi podczas próby lądowania w gęstej mgle.  Zginęło 47 osób.

Alkohol jest tylko jednym z problemów w tym sektorze, krytykowanym także za kiepskie szkolenie i słabe przepisy. Gdy w  listopadzie 2013 r. rozbił się w Kazaniu boeing Tatarstan Airlines zabijając 50 ludzi na pokładzie podjęto rozległe śledztwo obejmujące przepisy obowiązujące w transporcie lotniczym w Rosji. Prowadzący śledztwo ustalili, że urząd nadzoru lotniczego wydawał licencje  ośrodkom szkolenia pilotów nie mającym odpowiednich uprawnień, a niektóre wydawały fałszywe licencje niedoszkolonym pilotom.

Mimo niedawnych działań represyjnych przepisy są nadal zbyt słabe. - Nikt nie zajmuje się tym w poważny systematyczny sposób - stwierdził Litwinow. Dopóki nie będzie systemowego podejścia do lotnictwa cywilnego, będziemy musieli zatykać kolejne dziury: ktoś był pijany, jakieś lotnisko było w złym stanie, jakiś kontroler był przemęczony. To będzie trwać bez końca.

Liczne oficjalne śledztwa i działania represyjne w ostatnich latach nie pomogły temu krajowi w wydobyciu się z najniższego poziomu w światowej lidze głównie z powodu słabych przepisów i gigantycznego spożycia alkoholu.

W kilka godzin po tragicznym uderzeniu awionetki  Christophe'a de Margerie  w odśnieżarkę przy starcie z lotniska Wnukowo pojawili się pierwsi winowajcy. Prokuratorzy oskarżyli kierowcę odśnieżarki o prowadzenie jej po pijanemu, dodali, że sprawdzają także działania kontrolerów lotu i załogi samolotu.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Biznes
Zatopiony superjacht „brytyjskiego Billa Gates'a" podniesiony z dna
Biznes
Kto inwestuje w Rosji? Nikt. Prezes Sbierbanku alarmuje
Biznes
Chińskie firmy medyczne wykluczone z dużych unijnych przetargów
Biznes
Trump ostrożny ws. Iranu. Europejska produkcja zbrojeniowa, Rosja na krawędzi kryzysu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Biznes
Europa musi produkować pięć razy więcej broni, by stawić czoło Rosji