- Mamy to szczęście, że możemy wykorzystać spadek ceny ropy i gazu na naszą korzyść i skierować naszą politykę energetyczną na właściwe tory robiąc niezbędne inwestycje, za zaoszczędzone na surowcach pieniądze - zapowiedział Mirosz Szefczowicz wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej podczas konferencji ministrów energetyki w Rydze, podała agencja Prime.
Jego zdaniem tania ropa i gaz pozwolą krajom Unii zmniejszyć na nie wydatki. A zaoszczędzone pieniądze inwestować w OZE i modernizację branży, tak aby zmniejszyć zależność regionu od zewnętrznych dostawców przede wszystkim Rosji.
Komisarz przypomniał, że jedną z podstaw Unii energetycznej jest bezpieczeństwo dostaw. Każdego dnia Unia importuje surowce energetyczne za ponad 1 mld euro, co stanowi 3,2 proc. PKB Wspólnoty.
- Bardzo mocno zależymy od jednego dostawcy - Rosji, jeżeli chodzi o ropę i gaz. Zależni też jesteśmy od współpracy z Rosją jeżeli chodzi o elektroenergetykę. Dlatego musimy mieć pewność, że stosunki z takim partnerem są wyważone i że mamy inne opcje, które wesprą nasz handel i bezpieczeństwo energetyczne - wyjaśnił Szefczowicz.
Jednym ze sposobów, by to osiągnąć, jest coś na co dotąd nie zwracaliśmy zbyt dużo uwagi, a mianowicie większa efektywność energetyczna. Jeżeli zwiększymy tę efektywność o 1 proc., to nasz import gazu zmniejszy się o 2,6 proc. - podał komisarz.