- Kolejny rok z rzędu Carlsberg Polska osiągnął dobre wyniki na wymagającym i mocno konkurencyjnym rynku. Potwierdza to słuszność obranej i konsekwentnie realizowanej strategii dla marek oraz innowacje produktowe wpisujące się w potrzeby konsumentów – komentuje Tomasz Bławat, prezes Carlsberg Polska, trzeciej pod względem udziałów firmy piwowarskiej w Polsce.
W ubiegłym roku wartość i wielkość sprzedaży producenta m.in. Kasztelana, Okocimia i Harnasia zwiększyła się o 3,4 proc. W tym samym czasie wydatki Polaków na piwo zmalały o 0,6 proc. Jego sprzedaż liczona w litrach poszła w górę 0,8 proc. – podaje Carlsberg za firmą badawczą Nielsen.
Wśród motorów wzrostu sprzedaży spółki były m.in. Okocim Radler (wzrost o 64 proc. rok do roku) oraz Kasztelan niepasteryzowane (wzrost o 37 proc.). Dobrze poradził sobie także Okocim Jasne Pełne, na które popyt w 2014 r. urósł o 34 proc.
W tym roku Carlsberg Polska ponownie chce rosnąć szybciej niż cała branża. W efekcie oznaczać będzie uszczuplenie udziałów rynkowych innych graczy. Będą to głównie jego najwięksi konkurenci, czyli wyprzedające go Kompania Piwowarska i Grupa Żywiec. - Zakładamy, że nasza sprzedaż w 2015 roku zwiększy się ilościowo o 2-3 proc., a wartościowo o 3-4 proc. – zapowiada Tomasz Bławat. – W konsekwencji nasze udziały rynkowe powinny urosnąć odpowiednio o 0,6 pkt. proc. i 0,8 proc. – dodaje.
Szef Carlsberga zakłada, że cała wartość sprzedaży piwa w Polsce może w tym roku zmaleć nawet o 1 proc. Wariant optymistyczny to utrzymanie poziomu z 2014 r. W przypadku sprzedaży ilościowej, w najlepszym wypadku wzrost może wynieść 0,5 proc. Tomasz Bławat nie wyklucza też spadku, ale o nie więcej niż 0,5 proc.