W zeznaniach na piśmie przedstawionych na dzień przed wtorkowym przesłuchaniem jej kierownictwa w podkomisji handlu i przemysłu Izby Reprezentantów w Waszyngtonie, Kevin Kennedy z kierownictwa Takaty stwierdził, że inne firmy produkujące zastępczo te generatory dla poduszek japońskiej spółki nie będą stosować tej samej substancji chemicznej.
Kennedy dodał, że Takata współpracuje z firmami samochodowymi "nad przejściem do nowszych wersji generatorów gazu w naszych zestawach do wymiany albo nad generatorami produkowanymi przez innych dostawców, które nie będą zawierać azotanu amonowego". Rzecznik japońskiej firmy dodał, że zastępcze generatory produkowane przez nią będą zawierać tę substancję chemiczną, "która jest bezpieczna i skuteczna w użyciu tych generatorów, jeśli są właściwie zaprojektowane i wyprodukowane."
Produkty Takaty były powodem światowej akcji przywoławczej wielu milionów pojazdów w celu wymiany niebezpiecznych generatorów gazu, które mogą zadziałać ze zbyt dużą siłą i zamienić się w pociski szrapnelowe. Od 2003 r. doszło do kilkuset przypadków poranienia ludzi siedzących w pojazdach i do 6 przypadków utraty życia.
Ustawodawcy, adwokaci niektórych poszkodowanych i dawni pracownicy Takaty kwestionowali bezpieczeństwo używania azotanu amonowego. Takata jest jedynym producentem poduszek stosującym ten związek chemiczny.
Teraz oświadczyła, że jest pewna, iż wymienione już generatory gazu po stronie pasażera są bezpieczne, jakkolwiek zamierza wymienić je na następne o nowszych rozwiązaniach projektowych.