Korporacja Atomprojekt podsumowała branżę atomowej energetyki 2014 r. W liczbie projektowanych reaktorów (bloków energetycznych) na czele jest rosyjski Rosatom z 30 reaktorami (41 proc. wszystkich projektów). Blisko dwa razy mniej projektów (17 sztuk i 23 proc. rynku) na amerykański Westinghouse a koreański Korea Hydro & Nuclear Power pracuje nad 12 reaktorami co daje 16 proc. rynku. Francuski Areva to 5 reaktorów (7 proc. rynku).

Rosyjska dominacja na rynku energetyki jądrowej może jeszcze wzrosnąć. Niedawno Rosatom ogłosił zamiar zwiększenia zamówień zagranicznych 1,5 raza do 150 mld dol. do 2030 r. Kierskie wyniki rosyjskiej gospodarki pozostaną bez wpływu na liczbę chętnych na rosyjskie reaktory. Koncern buduje nowe bloki m.in. na Białorusi, Wietnamie, w Chinach, Indiach, Finlandii, Węgrzech, Słowacji; ma umowę z Turcją, Argentyną, Iranem czy Wenezuelą. Często w pakiecie jest nie tylko projekt i budowa elektrowni, ale też sfinansowanie inwestycji w zamian za zarządzanie obiektem i sprzedaż prądu.

Rosatom skupi ponad 200 przedsiębiorstw rosyjskiej branży jądrowej. W 2014 r miał przychody 618 mld rubli (dziś to 11,04 mld dol.); EBITA (zysk brutto) wyniósł 211 mld rubli (3,8 mld dol.). Portfel zamówień opiewał na 101,4 mld dol.

it