- Nie mamy innego wyjścia jak przyjąć, że każda cena jest dla nas dobra. Jeżeli Iran nie zwiększy wydobycia ropy, to straci swój udział w rynku - zapowiedział Bijan Namdar Zanganeh irański minister ropy, podał portal Lenta.

Teheran opowiada się też za zwołaniem nadzwyczajnego posiedzenia OPEC. Eksporterzy mogliby się tam zastanowić jak powstrzymać spadek cen na czarne złoto. Jak dotąd OPEC pompuje ropę na maksymalnym poziomie od trzech lat (31,5 mln baryłek. W końcu czerwca podczas konferencji organizacji podano, że ograniczenia wydobycia nie będzie, gdyż „ceny nie będą wiecznie niskie".

Teraz deklaracje Iranu zwiększą podaż o 1 mln ton dziennie. Bank Światowy obniżył prognozę cenową na przyszły rok z 66 db do 56 db średnio.

Tania ropa powinna pobudzić gospodarki wielu krajów i rozkręcić PKB. Gorzej z tymi, którzy z eksportu surowców uczynili główne źródło dochodów budżetowych. Tam tania ropa powoduje problemy kasy państwa. Widać to wyraźnie po Rosji, Nigerii i Wenezueli.