Nie wstyd nim zaparkować pod operą, ale i nie ma co się obawiać wjazdu na najbardziej wyboistą drogę leśną. Oczywiście tam, gdzie taki wjazd jest dozwolony.
Wnętrze typowe dla Volvo. Luksusowo wykończone fotele pokryte miękką skórą, wyjątkowo starannie uszyte - jak z Poltrona Frau. Na tablicy wszystko czytelne, bo obowiązuje skandynawska prostota. Fotel kierowcy, jak nie w aucie terenowym, kiedy trzeba trzymać kierownicę prawie przy nosie, gdy wyjeżdżamy z koleiny, albo podjeżdżamy ostro pod górę. Auto, które oczywiście ma napęd na cztery koła, jest wysokie. Projektanci i inżynierowie zwiększyli w porównaniu z V90 prześwit pod autem o 6,5 cm do 21 cm, co pozwala na jazdę w ekstremalnych warunkach.