W marcu prefekturalne władze z Osaki odmówiły kontrowersyjnej organizacji edukacyjnej Moritomo Gakuen akredytacji na otwarcie nowej podstawówki w mieście Toyonaka sąsiadującym z Osaką.
Według agencji badającej sytuacje kredytową długi Moritomo Gakuen sięgają 2 mld jenów (ok. 18 mln dolarów). O wniosek o objęcie organizacji ochroną przed bankructwem wystąpiła do lokalnych władz córka dotychczasowego prezesa Chinami Kagoike. Podczas konferencji prasowej Kagoike przeprosiła za wywołane przez organizację kontrowersje.
Według Kagoike jej rodzice (ojciec Yasunori Kagoike oraz jego żona Junko pełniąca do niedawna funkcję dyrektora przedszkola) nie będą już brali udziału w pracy Moritomo Gakuen i prowadzonego przez nią przedszkola Tsukamoto. Para była przesłuchiwana w styczniu br. przez władze prefektury wobec podejrzeń o stosowanie mowy nienawiści wobec mieszkających w Japonii Koreańczyków oraz Chińczyków. Powodem były ulotki zawierające kontrowersyjne treści, rozdane rodzicom wychowanków przedszkola.
Doniesienia o nieprawidłowościach pojawiające się od kilku tygodni w japońskich mediach mogą poważnie zagrozić pozycji szefa rządu.
Japońskie media spekulują, iż Moritomo Gakuen mogła także skorzystać z zaniżonych cen gruntu przy kupnie terenu należącego do państwa. Przedszkole Tsukamoto korzysta także w programie nauczania z cesarskiego reskryptu z 1890 roku. Dokument został oficjalnie zakazany w 1948 roku ze względu na treści zachęcające do oddawania życia za cesarza. Reskrypt uznano za jedno ze źródeł nacjonalizmu.