Od 15 czerwca w Europie ma być zniesiony roaming. A konkretnie za połączenia w roamingu będziemy płacić tyle samo, co za połączenia krajowe. Do 15 maja wszyscy operatorzy w UE mieli przedstawić nowe taryfy i pokazać jak będą wypełniać unijne rozporządzenie. To co dotarło z Polski zupełnie zaskoczyło unijnych urzędników.
— Takiego ostentacyjnego łamania unijnego rozporządzenia nie zauważyliśmy w żadnym innym kraju. Jesteśmy naprawdę zdumieni — mówi nieoficjalnie nasz rozmówca w Komisji Europejskiej. Chodzi o taryfy TMobile i Play.
KE ocenia, że w sposób oczywisty łamią one unijne prawo, które od 15 czerwca zakazuje nakładania dodatkowych opłat na połączenia w roaming. KE wstępnie przejrzała nowe oferty wszystkich telekomów z UE i przynajmniej w 90 proc. uważa je za zgodne z prawem.
W przypadku TMobile problemem są stawki za przesył danych. To jedyny rodzaj usługi, w którym można wprowadzić pewne ograniczenia w roamingu. Jednak limit 1 GB jest zdecydowanie zbyt niski. Poza tym zbyt wysokie są stawki za przekroczenie limitu. Mogą one wynosić maksimum 7,7 euro za 1 GB. W TMobile są przynajmniej dwa razy wyższe.
Jeśli chodzi o Play to problemem są wyższe opłaty za połączenia w roamingu nie tylko za przesył danych, ale też za połączenia głosowe i przesył wiadomości, co jest zupełnie zakazane w w prawie unijnym. Play stosuje też limity, które są zakazane. Operator może oczywiście sprawdzić, czy konsument nie wykorzystuje oferty w sposób niezgodny z prawem i nie spędza zbyt wiele czasu za granicą, co przeczy idei roamingu. Ale to nie może być działanie prewencyjne. Jeśli powstaje wątpliwość, to klient musi zostać uprzedzony, ma czas na wyjaśnienia i ewentualne zaskarżenie zastosowania wobec niego wyższych stawek. Ze wstępnej analizy wynika natomiast, że oferta Orange w zasadzie jest zgodna z prawem UE, choć szczegóły są jeszcze analizowane. Ewentualnie do poprawy może być pakiet z limitem przesyłu danych 3 GB. Natomiast nowe taryfy Plusa jeszcze do Brukseli nie dotarły.