Dla Playa i giełdowych graczy lipiec będzie gorący

Według nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej" P4, operator komórkowej sieci Play, przeprowadzi publiczną ofertę akcji w Warszawie latem. Według naszych rozmówców, zapadła już decyzja, że telekomunikacyjna firma, działająca w Polsce od dziesięciu, lat zadebiutuje na GPW w II połowie lipca.

Jej IPO będzie miało rekordową wartość na tle innych ofert prywatnych firm, a zlecenia osób, które złożą zapisy w pierwszym terminie, nie będą podlegały redukcji.

Intensywne spotkania

Firmą notowaną na GPW będzie najprawdopodobniej Impera Holdings – spółka matka P4, której obligacje są notowane na giełdzie w Luksemburgu.

Jak ustaliliśmy, do Komisji Nadzoru Finansowego nie wpłynął do tej pory prospekt emisyjny spółki P4, a musiałoby się to wydarzyć, gdyby to ona miała być głównym aktorem oferty przy tak napiętym kalendarzu.

Wiemy też, że kilka dni temu odbyło się spotkanie reprezentantów zarządu P4 z przedstawicielami firm doradzających Playowi (w tym kancelarii prawnej, banków inwestycyjnych JP Morgan i Morgan Stanley oraz biur maklerskich DM PKO BP i BZ WBK) oraz Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych. Wynikało z niego, że Impera wyemituje akcje, a rynkiem, na którym będzie je notować, będzie Warszawa.

Joergen Bang-Jensen, prezes P4, mówił niedawno dziennikarzom, że decyzje o wyborze rynku IPO i strukturze nie zapadły, ale że do oferty może dojść w tym roku.

Minimum 2,5 mld zł

Można się spodziewać, że wartość IPO wyniesie przynajmniej ok. 2,5 mld zł, a wartość całej spółki sięgnie w ofercie ok. 7–8 mld zł (z długiem 14–15 mld zł). Zgodnie z zapowiedziami, część pieniędzy od inwestorów ma zostać przeznaczona na wcześniejszy wykup obligacji Impery, których łączny nominał to 500 mln euro. Razem z tym długiem kredyty Playa sięgały w końcu marca aż 8,6 mld zł.

Dodatkowo zarząd Playa przyjął niedawno nową strategię, zakładającą inwestycje we własną ogólnopolską sieć masztów i uniezależnienie się telekomu od umów o tzw. roamingu krajowym, na mocy których dziś sieć świadczy usługi tam, gdzie nie ma własnych nadajników.

Jak dużych pieniędzy na to potrzeba – trudno szacować. Wiadomo, że w zasięgu własnej sieci 4G Playa (LTE, LTE Advanced) jest ponad 92 proc. populacji Polaków (ok. 80 proc. terytorium kraju), ale słabiej sprawa wygląda w przypadku sieci 2G i 3G. Telekom ostatnio nie zdradza, jaki jest zasięg sieci starszych technologii. W przyszłości Playa czeka jeszcze rozbudowa sieci masztów pod kątem często pojawiającej się na ustach ekspertów technologii sieci 5G.

Ważna geopolityka

Zdaniem Konrada Księżopolskiego, analityka w Haitong Banku, wybór lata na publiczną ofertę Play nie musi oznaczać mniejszego zainteresowania inwestorów.

– To będzie duża i bardzo ciekawa oferta – mówi. – Dla jej powodzenia najważniejsza będzie koniunktura, a tę trudno przewidzieć, ponieważ w dużej mierze determinuje ją geopolityka, a nie utrzymująca się dobra sytuacja makroekonomiczna w Polsce – mówi analityk.