Zysk netto giganta amerykańskiej bankowości inwestycyjnej wyniósł w pierwszych trzech miesiącach roku do 3,5 mld USD (10,1 mld zł), czyli 5,6 USD w przeliczeniu na jedną akcję. To o 91 proc. więcej, niż rok wcześniej. Analitycy spodziewali się średnio rzecz biorąc, że zysk na jeden walor wyniesie 4,1 USD.
Przychody z obrotu instrumentami rynku pieniężnego, walutami i surowcami sięgnęły rekordowego poziomu 7,4 mld USD, co stanowi około 58 proc. całkowitych przychodów. Rok wcześniej było to 6,6 mld USD (70 proc.).
Ten rodzaj działalności był także katalizatorem wyników Bank of Ameirca i JPMorgan Chase, dwóch największych pod względem aktywów amerykańskich banków, które raporty za I kwartał przedstawiły w zeszłym tygodniu. Przychody z handlu na rynkach finansowych wyniosły w ich przypadku po około 5,5 mld USD.
Bankowość inwestycyjna – organizowanie i gwarantowanie emisji akcji oraz obligacji, a także doradztwo finansowe – zapewniła Goldmanowi przychody na poziomie 1,2 mld USD. To o 43 proc. więcej, niż w I kwartale 2009 r.
Tradycyjnie w przypadku Goldmana, słynącego z wysokich wynagrodzeń dla pracowników, duże zainteresowanie budzi kwota wyasygnowana na pensje i premie. Sięgnęła ona w I kwartale 5,5 mld USD, czyli 43 proc. przychodów. Rok wcześniej bank przeznaczył na ten cel 4,7 mld USD, co odpowiadało 50 proc. przychodów.