- Po ciężkim roku wracamy do normalności - powiedział na konferencji prasowej Sławomir Sikora, prezes Banku Handlowego.

Spółka poprawiła wyniki dzięki wyższym przychodom z prowizji, niższym rezerwom i kosztom. W minionym kwartale odpisy sięgnęły 75 mln zł, podczas gdy w tym samym czasie roku ubiegłego przekroczyły 150 mln zł. Koszty porównując rok do roku były niższe po pierwszym kwartale 2010 roku o 50 mln zł.

Wynik z tytułu prowizji był o ponad 24 mln zł wyższy niż rok wcześniej. Natomiast wynik odsetkowy spadł. - To przede wszystkim konsekwencja wojny depozytowej, która trwała w trakcie pierwszego kwartału zeszłego roku - mówi Sławomir Sikora.

Portfel kredytowy banku w ciągu trzech pierwszych miesięcy tego roku zmniejszył się o blisko 2,5 mld zł. Największy spadek Handlowy zanotował w kredytach dla banków i innych instytucji finansowych (ponad 2 mld zł). Nie zwiększyły się portfele kredytów dla klientów indywidualnych i firm. - W tym roku spodziewaliśmy się wzrostów i to dwucyfrowych - tłumaczy prezes Banku Handlowego. - Mamy spadek, na który wpłynęły zaostrzone kryteria przyznawania kredytów oraz popyt na nie.

Zdaniem Sikory w drugim półroczu może pojawić się ożywienie na rynku kredytów długoterminowych dla przedsiębiorstw. Nie przewiduje natomiast wielkich zmian na rynku kredytów gotówkowych. - Dziś widać większe zainteresowanie klientów kredytami hipotecznymi - mówi Sławomir Sikora. Negatywnie na wynik Handlowego wpłynęło rozliczenie z klientami, którzy kupili papiery wartościowe wyemitowane przez amerykański bank Lehman Brothers, który upadł jesienią 2008 roku. Handlowy zdecydował się odkupić po niższej cenie te papiery do swoich klientów. - Operacja ta obniżyła nasz wynik o 11 mln zł - tłumaczy prezes Sikora.