Szef jednego z największych holdingów finansowych na świecie nie ukrywa, że niepokoją go zagrożenia, jakie niosą dla światowej gospodarki trwające obecnie konflikty zbrojne. Jamie Dimon wymienił tu rozpętaną w ubiegłym roku przez Rosję wojnę w Ukrainie oraz wojnę Izraela z Hamasem. Jak zaznaczył podczas spotkania z inwestorami, konflikty te mogą podbić ceny energii i żywności oraz zatrząść globalnym handlem.
Dobre kwartalne wyniki JP Morgan
Podczas spotkania prezes JP Morgan przedstawił dobre wyniki banku za trzy miesiące zakończone we wrześniu 2023 r. Zyski nowojorskiego giganta finansowego skoczyły o 35 proc. w ujęciu rocznym do 13 mld dolarów. Dimon wyjaśnił, że na te wyniki wypłynęła zdrowa kondycja finansów przedsiębiorstw i gospodarstw domowych w Stanach Zjednoczonych, wciąż jednak martwi go stan światowej gospodarki w nadchodzących miesiącach.
Czytaj więcej
Prezes JPMorgan Chase Jamie Dimon, po raz pierwszy od prawie 18 lat kierowania bankiem, sprzeda w przyszłym roku część swoich akcji - poinformował bank w oświadczeniu, powodując spadek cen akcji o ponad 3 %. Dimon sprzeda akcje „w celach dywersyfikacji finansowej i planowania podatkowego” oraz „nadal uważa, że perspektywy spółki są bardzo dobre” – podał bank.
Szef JP Morgan ostrzegł inwestorów, że powinni być przygotowani na podniesienie stóp procentowych, nieustająco wysoką inflację i skutki uboczne konfliktów zbrojnych.
– Wojna w Ukrainie oraz ataki w ubiegłym tygodniu na Izrael mogą mieć dalekosiężny wpływ na rynki energii i żywności, światowy handel oraz relacje geopolityczne. To może być najbardziej niebezpieczny czas, jaki widział świat od dekad – podkreślił Dimon, cytowany przez BBC.