Komunikat Fedu dał nadzieję na to, że kolejne podwyżki stóp będą mniej agresywne. Jerome Powell, prezes Rezerwy Federalnej, studził jednak entuzjazm inwestorów.
Czytaj więcej
Amerykańska inflacja konsumencka znów negatywnie zaskoczyła inwestorów. Wyhamowała ona we wrześniu do 8,2 proc. z 8,3 proc., podczas gdy analitcy średnio
Środowa podwyżka stóp przez Fed była piątą w tym roku (i w obecnym cyklu zacieśniania polityki pieniężnej) a zarazem czwartą z rzędu o 75 pb.
W komunikacie Komitetu Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej (FOMC) zmieniło się niewiele w porównaniu z komunikatem wydanym po październikowym posiedzeniu. Zaznaczono w nim jednak, że Fed dokonując dalszych zmian w polityce pieniężnej będzie brał pod uwagę skumulowane skutki dotychczasowego zacieśniania polityki oraz opóźnienia w transmisji podwyżek stóp do gospodarki. Inwestorzy odebrali to jako zapowiedź tego, że amerykański bank centralny kończy już z agresywnymi podwyżkami stóp i że od grudnia będzie zacieśniał politykę w wolniejszym tempie. Dolar słabł więc po ogłoszeniu komunikatu FOMC, rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich spadła poniżej 4 proc., a indeks giełdowy Dow Jones Industrial rósł o ponad 300 pkt.
Konferencja prasowa Jerome'a Powella, szefa Fedu, ostudziła jednak optymizm inwestorów a nowojorskie indeksy giełdowe zaczęły lekko spadać w jej trakcie. Powell stwierdził bowiem, że ostateczny poziom stóp procentowych będzie prawdopodobnie wyższy niż wcześniej się spodziewano. Zasugerował też jednak, że tempo podwyżek stóp wkrótce wyhamuje.