Jak podało Radio Zet, dzięki akcji policjantów udało się odzyskać 16 mln zł i zabezpieczyć luksusowe zegarki i samochód o łącznej wartości 150 tys. zł. CBŚP zatrzymało łącznie 16 osób, w tym szefa grupy przestępczej i pracownika banku, który współpracował z przestępcami. Pięciu zatrzymanych zastało aresztowanych, pozostali musieli złożyć poręczenia majątkowe o wartości 800 tys. zł.
Śledztwo w sprawie szajki jest rozwojowe i niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Przy okazji sprawy warto podkreślić, że problem z hakerami włamującymi się na konta klientów banków narasta nie tylko w Polsce, ale i w całej Unii Europejskiej.
UE rozważa nawet badania zabezpieczeń banków przed atakami cybernetycznymi. Stress testy byłyby przeprowadzone niezależnie od kontroli lokalnych instytucji nadzorczych. Pierwsze z nich mogłoby się odbyć latem 2018 roku. Kolejnym krokiem może być budowa specjalnej bazy danych, w której instytucje finansowe spisywałyby incydenty i ataki na infrastrukturę IT. Do tej pory wymiana informacji między poszczególnymi krajami jest ciągle mizerna.
Dyskusja o cyberwłamaniach do banków w Europie wzmogła się po tym jak w listopadzie 2016 mieliśmy do czynienia z głośnym włamaniem do brytyjskiego Tesco Banku, oszuści wyprowadzili z niego 2,5 mln funtów. Niedawno internetowi włamywacze ośmieszyli też brytyjski Lloyds Bank, jego klienci przez ponad dwa dni nie mieli dostępu do swoich pieniędzy.