Reklama
Rozwiń

Deutsche Bank tłumaczy się z Danske

Deutsche Bank odgrywał jedynie drugorzędną rolę w skandalu prania pieniędzy Dansk Banku i nie miał obowiązku wiedzieć wszystkiego o osobach dokonujących podejrzanych transakcji — oświadczyła Sylvie Matherat odpowiadająca za przestrzeganie przepisów w niemieckim banku

Publikacja: 25.11.2018 11:22

Deutsche Bank tłumaczy się z Danske

Foto: AFP

Bank podjął działania od kiedy dostrzegł podejrzane transakcje i zakończył stosunki z Danske po 8 latach współpracy — powiedziała, ale odmówiła podania wielkości transakcji realizowanych przez DB na rzecz banku duńskiego. Stwierdziła tylko, że Deutsche realizuje dziennie transakcje na 400-450 mld dolarów i bardzo je kontroluje.

Danske jest podejrzany o pranie pieniędzy przez filię w Estonii. Deutsche jako korespondent pomagał w tym realizując operacje na ok. 150 mld dolarów — podał „Wall Street Journal" powołując się na wstępne postępowanie wewnętrzne w DB.

Niemiecki urząd nadzoru finansowego BaFin zwrócił się do Deutsche Banku o dostarczenie informacji o jego działalności dla Danske. Po ocenie tych danych zadecyduje, czy podejmie oficjalne śledztwo. BaFin stara się ustalić, w jakim zakresie Deutsche jako bank-korespondent powinien był wiedzieć, kto stoi za transakcjami, w jakich pomagał. Ekspert od sektora finansowego w dużej firmie doradczej stwierdził, że organy nadzoru coraz częściej chcą, by banki-korespondenci znały nadawców i odbiorców funduszy, które mają transferować, zwłaszcza w regionach wysokiego ryzyka.

We wrześniu BaFin polecił Deutsche Bankowi zwiększyć działania w walce z praniem pieniędzy i z finansowaniem terroryzmu oraz mianował zewnętrzny podmiot do oceny postępów.

Rzecznik DB oświadczył z kolei, że „nic nam nie wiadomo o jakimkolwiek śledztwie BaFin, ani nie otrzymaliśmy oficjalnych żądań o informacje". Wcześniej potwierdził po raz pierwszy, że bank był korespondentem Danske: — Nasza rola polegała na procedurze dokonywania płatności na rzecz Danske. Zakończyliśmy stosunki w 2015 r. po wykryciu podejrzanej działalności.

Klienci bardzo niezadowoleni

Poziom niezadowolenia klientów Danske jest nadal wysoki, choć w ciągu miesiąca nastąpiła lekka poprawa, gdy bank zaczął zajmować się skandalem — wynika z liczb podanych przez firmę badania opinii publicznej Voxmeter.

Czterech na 10 klientów powiedziało, że rozważa odejście z tego banku w przyszłym roku, ale ich liczba lekko zmalała po dymisji prezesa Thomasa Borgena i usunięciu szefa rady nadzorczej Ole Andersena. Zmiany kadrowe i podjęte przez bank działania: przeprosiny za skandal i podjęcie rozmów z klientami zaczynają mieć wpływ — stwierdził prezes Voxmeter, Christian Stjer. — Łagodzenie opinii zaczyna się niemal zawsze od środka — powiedział i dodał, że wielu niezadowolonych klientów nie zmieniło w końcu banku, bo uznało to za zbyt uciążliwe.

Negatywne relacje mediów o Danske osiągnęły szczytowy poziom po 7 latach, od kiedy zaczęto interesować się tym bankiem -- wynika z innych danych Voxmeter.

Dane Voxmeter, która przeprowadza rozmowy o bankach z ok. 40 tysiącami osób rocznie, pokazują, że klienci innych banków mają nadal bardzo negatywną ocenę Danske, a ten nie jest zaskoczony wynikiem ankiety. — To co wydarzyło się w Estonii jest godne głębokiego ubolewania. Bardzo przepraszamy za cały przebieg tej sprawy, skupiamy się nad wyciąganiem wniosków z tego co zaszło, aby zapewnić, by nie doszło do powtórki. Jesteśmy w pełni świadomi, że czeka nas ogromne zadanie odzyskania publicznego zaufania — powiedział rzecznik banku.

Banki
Jak pogodzić cyfrową Alfę z tradycyjnymi Boomersami? Banki mają problem
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Banki
Pekao i PZU dogadują szczegóły połączenia
Banki
MF nie chce karać „złych banków”. Ale i tak dołoży im podatków
Banki
Banki z satysfakcją przyjmują wyrok TSUE
Banki
Bank Anglii nie zmienił stóp procentowych