W pierwszym półroczu Bank Ochrony Środowiska zarobił niecałe 2 mln zł. Zarząd banku oddalił się tym samym od zakładanych celów strategicznych. Według strategii wynik finansowy spółki w 2013 r. ma wynieść 260 mln zł. Do tego trzeba dodać 50 mln zł – tyle ma zarobić za cztery lata biuro maklerskie należące do BOŚ.
Porównanie do danych finansowych z 2008 r. też pokazuje, że najnowsze wyniki nie są dobre. Drugi kwartał ubiegłego roku bank zakończył zyskiem w wysokości 14,9 mln zł, a całe półrocze – 35 mln zł. Jeśli drugie półrocze tego roku będzie podobne do pierwszego, to zysk spółki za cały rok wyniesie około 4 mln zł.
Negatywny wpływ na wyniki BOŚ miały odpisy na ryzyko kredytowe oraz na niespłacone pożyczki dla ukraińskich i islandzkich banków. Odpisy netto z tytułu utraty wartości kredytów i pożyczek wyniosły w drugim kwartale prawie 20 mln zł, a w pierwszym półroczu blisko 43 mln zł. Zarząd BOŚ liczył wcześniej, że część pożyczek udzielonych islandzkim i ukraińskim bankom zostanie spłacona.
Rezultat tej instytucji obniżyły również wyższe koszty działania, które zwiększyły się z 139,4 mln zł w czerwcu 2008 r. do 168,2 mln zł na koniec drugiego kwartału tego roku.
Zarząd BOŚ nie może się pochwalić lepszym wynikiem, ale za to może powiedzieć, że udało mu się zwiększyć przychody. Wzrosły bowiem przychody zarówno z odsetek, jak i z prowizji. Zwiększyły się także portfele kredytowy i depozytowy.