W ubiegłym roku, kiedy konkurenci raczej pozbywali się majątku Deutsche Bank powiększył go o 14 proc. do 2,16 biliona euro. Prezes Josef Ackerman, który wkrótce odejdzie ze stanowiska opuści instytucję o 40 proc. większą niż w 2006 roku.
Wprawdzie Deutsche Bank zwiększył rezerwy i ograniczył zależność od kredytów, to jest trzecim najmniej dokapitalizowanym bankiem spośród dziesiątki największych graczy na naszym kontynencie. Pod względem poziomu lewarowania jest na drugiej pozycji.
– Deutsche Bank zdecydowanie przeciwstawił się postulatom aby zmniejszył bilans. To zrozumiałe, gdyż większy lewar w dobrych czasach daje większą stopę zwrotu – uważa Lutz Roehmeyer, zarządzający w Landesbank Berlin Investment. Jednocześnie większy lewar powoduje większą zmienność zysków i zwiększa uzależnienie od zmiany koniunktury rynkowej.
Kiedy w roku 2009 notowania na rynku papierów dłużnych poszły w górę średni zwrot na kapitale Deutsche Banku wyniósł 14,6 proc., natomiast w następnym roku kryzys zadłużeniowy w strefie euro popsuł koniunkturę i współczynnik ten spadł do 5,5 proc. W 2011 było 8,2 proc.