Najwięcej zwolnień spodziewanych jest w bankach w Polsce, Austrii, Włoszech i krajach skandynawskich. Są to jednak najczęściej już wcześniej ogłoszone plany restrukturyzacji.
Redukcja zatrudnienia ma jednak według ankietowanych także pozytywne strony. Banki są bowiem spokojniejsze o swoją sytuację finansową, jednocześnie zaczyna być powoli widać, że rośnie liczba instytucji, które rekrutują pracowników. To wnioski płynące z ogólnoeuropejskiego badania Ernst & Young (E&Y).
Co zaskakujące, najbardziej optymistyczne wobec przyszłości są banki hiszpańskie. Aż 40 proc. z nich oczekuje poprawy sytuacji. Najwięksi pesymiści to banki francuskie i włoskie.
W najbliższym czasie należy się spodziewać wzrostu kredytowania dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz dla sektora produkcyjnego. Nie dotyczy to jednak Polski, krajów skandynawskich i Hiszpanii, gdzie polityka kredytowa na razie pozostanie restrykcyjna.
– Po okresie korzystnych trendów w Polsce mamy okres wyhamowania gospodarki. Dodatkowo mniejsza ilość dostępnych funduszy UE powoduje, że maleją powiązane z nimi inwestycje publiczne i infrastrukturalne. Prywatne inwestycje są też ograniczane, m.in. poprzez słaby popyt zewnętrzny. Banki zatem ostrożnie podchodzą do finansowania firm – mówi Iwona Kozera z E&Y Polska.