To więcej niż rok temu o 12 proc. i aż o 65 proc. niż w I kwartale. W ujęciu rocznym poprawa to efekt rosnącego wyniku odsetkowego, najważniejszego dla banków, ale też przejęć dokonanych przez Santandera i BNP Paribas. W kwartalnym zaś to głównie zasługa braku kosztownej składki na fundusz restrukturyzacji w Bankowym Funduszu Gwarancyjnym.
– Pozytywnie w tym sezonie wyników wyróżnić się mogą PKO BP i ING Bank Śląski – mówi Mateusz Krupa, analityk Erste Securities. Ich wynik może urosnąć odpowiednio o 26 proc., do 1,17 mld zł, i 18 proc., do 440 mln zł, najmocniej spośród banków, które ostatnio nie przeprowadzały przejęć. Najszybciej, bo aż o blisko 150 proc., do 255 mln zł, może zwiększyć się zysk BNP Paribas, który od listopada konsoliduje podstawową część Raiffeisen Polbanku. Gdyby nie większe koszty i odpisy Millennium, od czerwca konsolidującego Euro Bank, jego zysk urósłby o blisko 20 proc. Zamiast tego będzie 18-proc. spadek w okolice 160 mln zł. W podobnym stopniu obniży się zysk Handlowego, do 150 mln zł, ze względu na wzrost odpisów na kredyty dla firm. Z tego samego powodu wynik Aliora może spaść o 70 proc., do zaledwie 56 mln zł (wcześniej oczekiwano ok. 200 mln zł kwartalnie).