- Na początku października złożymy do Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego plan naprawy. Zakładamy, że w tym roku będzie decyzja. Obie strony są zainteresowane, aby stało się to szybko – mówi Artur Klimczak, prezes Getin Noble Banku.
Dojście do wymogów opóźnia się
Nie odpowiada jednak na pytanie dotyczące tego kiedy bank miałby znowu spełniać wymogi kapitałowe KNF i czy plan ich osiągnięcia będzie bazował na pozyskaniu zewnętrznego kapitału czy odbudowie rentowności. - Nie chciałbym wchodzić w szczegóły, bo cały czas nad nim pracujemy. Dopiero po zatwierdzeniu tego dokumentu będziemy mogli powiedzieć więcej – zaznaczył. Zarząd nie wyklucza możliwości podjęcia działań w zakresie pozyskania kapitału (w sierpniu odrzucono wstępne oferty dwóch inwestorów private equity).
Bank podał, że nie ma możliwości uzyskania dodatnich wyników finansowych w tym roku, a kolejne działania zmierzające do wypełniania nadzorczych norm kapitałowych wymagają wydłużenia horyzontu planu ochrony kapitału (wcześniej zakładał on osiągnięcie wymogów KNF do końca tego roku). Po I półroczu Getin ma 246 mln zł straty netto wobec 157 mln zł rok temu. Tegoroczne wyniki – głównie przez wzrost kosztów finansowania – mocno obciążyła afera taśmowa KNF z listopada 2018 r.
Bank od początku 2018 r. wciąż nie spełnia wymogów kapitałowych stawianych przez KNF. Zarząd szacuje, że luka kapitałowa sięga 1,6 mld zł. Na koniec czerwca bank miał 4,4 mld zł funduszy własnych, współczynnik kapitału Tier 1 wyniósł 8,8 proc. a TCR 10,8 proc. (oba na poziomie skonsolidowanym). Wymagane poziomy to odpowiednio 12,47 proc. i 14,79 proc.
Spraw frankowych nie przybywa, poziom rezerw odpowiedni
Getin ma 9,5 mld zł hipotek frankowych stanowiących 21,1 proc. jego portfela kredytów brutto. – Nie zanotowaliśmy znaczących wzrostów pozwów dotyczących tych kredytów – mówi prezes Klimczak. Bank ma 1645 indywidualnych spraw sądowych w sprawach umów kredytów indeksowanych do walut, wartość przedmiotu sporu to 487 mln zł (w marcu było to 443 mln zł). Do tego dochodzą dwa pozwy grupowe z 2014 r. także w sprawie hipotek indeksowanych – bank nie ujawnia jednak liczby osób objętych nimi. - Po decyzji TSUE należy oczekiwać istotnego wzrostu pozwów w sektorze – dodaje Tomasz Misiak, członek zarządu banku.