Georg Fahrenschon już od marca powtarza, że coraz więcej banków zacznie wprowadzać ujemne stopy procentowe dla klientów. - Oczekuję, że za kilka lat w żadnym niemieckim banku nie będzie już darmowych kont osobistych - powiedział szef DSGV w wywiadzie dla dziennika "Bild" i dodał, że za korzystanie z bankomatu nadal nie trzeba będzie płacić. Jednak klienci niemieckich banków już teraz muszą więcej płacić za przelewy bankowe czy wydanie kart płatniczych. Według Fahrenschona te koszty wciąż będą rosły.
Ujemne stopy dla klietntów
Od września tego roku niemiecki bank spółdzielczy Raiffeisenbank Gmund am Tegernsee w Bawarii wprowadził ujemne stopy procentowe dla swoich klientów. Bank poinformował, że będzie brał 0,4 proc.od depozytów klientów indywidualnych, którzy trzymają w nim ponad 100 tysięcy euro. Depozyty klientów biznesowych są oprocentowane ujemnie już od jakiegoś czasu. To efekt ujemnej stopy depozytowej Europejskiego Banku Centralnego, która obecnie wynosi -0,4 proc. i sprawia, że banki komercyjne muszą płacić za przechowywanie swoich pieniędzy w EBC.
Według niemieckich mediów ujemne stopy dotyczą na razie tylko 3 klientów banku. A analitycy uspokajają, że inne banki nie pójdą w ślady banku z Bawarii. Także Michael Kemmer, prezes Stowarzyszenia Niemieckich Banków, uspokaja, że nie ma sygnałów by inne banki obniżały stopy dla klientów.
Tymczasem kolejne niemieckie banki poinformowały, że likwidują darmowe konta osobiste i wprowadzają opłaty za ich prowadzenie. Na taki krok zdecydował się m.in. Postbank (od 1 listopada tego roku), który był w awangardzie konstruowania darmowych kont a teraz przyznaje, że był to "błąd sektora bankowego".
Kilka niemieckich banków zapewnia jednak, że nie zamierza rezygnować z "darmowych kont". Według analityków mogą one skorzystać na decyzji konkurencji i przejąć cześć ich klientów. Bank ING Diba, który nie zmierza wprowadzać opłat, poinformował, że od stycznia tego roku pozyskał 200 tys. nowych klientów. Także Deutschen Kreditbank (DKB) zyskał na decyzji konkurencji i zapewnia, że wciąż "wierzy w darmowe konta" dla klientów indywidualnych, podobnie jak Commerzbank.