W sobotę, 22 lipca, wchodzą w życie przepisy ustawy o kredycie hipotecznym i nadzorze nad pośrednikami i agentami.
- To pierwsza ustawa, która kompleksowo i szczegółowo reguluje reklamę, oferowanie, zawieranie i wykonywanie umów o kredyt hipoteczny. Liczę na to, że dzięki nowej ustawie obie strony umowy kredytowej będą działać odpowiedzialnie. Chciałbym zwrócić uwagę każdego przyszłego kredytobiorcy na czynniki makroekonomiczne, których wzrost może zwiększyć raty. Mam tu na myśli niskie stopy procentowe – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.
Urząd podkreśla, że ustawa ma zwiększyć transparentność ofert i wzmocnić pozycję konsumentów, którzy w sporach z bankami są często słabszą stroną. Kredyt hipoteczny udzielany będzie tylko w walucie, w której konsument uzyskuje większość dochodów.
Prezes przypomniał, że w 2012 r. główna stopa referencyjna wynosiła 4,75 proc., a obecnie - 1,5 proc. Oznacza to, przykładowo, rata kredytu w wysokości 300 tys. zł i zaciąganego na 30 lat wynosi ok. 1400 zł. Ale gdyby stopy procentowe wzrosły do poziomu sprzed pięciu lat, wysokość raty może wzrosnąć do blisko 2000 zł. Czyli o ponad 600 zł więcej. - Z naszych analiz wynika, że większość kredytów jest oparta na zmiennej stopie procentowej, co oznacza, że miesięczne raty mogą wzrastać - tłumaczy szef UOKiK.