Prokurator Krzysztof Stodolny wszczęcie śledztwa zapowiedział w programie Radia Olsztyn „Poranne pytania”.
„Rzeczpospolita” i TV Puls ujawniły w piątek, że Centralne Biuro Śledcze oraz Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji mają zeszyty, w których pracownik ratusza zapisywał wszystkich gości prezydenta Olsztyna i cel tych spotkań.
Czesława Małkowskiego oprócz zwykłych obywateli bardzo często odwiedzali policjanci, oficerowie CBŚ, prokuratorzy i sędziowie. Część wizyt była oficjalna, ale zdecydowana większość dotyczyła spraw prywatnych.
Według naszych informacji policjanci często przychodzili do prezydenta miasta, by otrzymać mieszkania z Olsztyńskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. I dostawali je. Prosili też o pracę dla swoich bliskich.
Od prawie dwóch miesięcy CBŚ i Biuro Spraw Wewnętrznych sprawdzają, czy przez rozdawanie np. mieszkań Małkowski nie chciał sobie kupić przychylności olsztyńskiej policji.
Ale jak zapowiedział w piątek prokurator Stodolny, śledztwo nie będzie prowadzone przez olsztyńską prokuraturę. To dlatego, że w zeszycie z zapisami wizyt u Małkowskiego są też nazwiska śledczych.