Prawie 16 mln Polaków musi iść pieszo ponad dziesięć minut do najbliższego punktu odbioru paczki. Same tylko paczkomaty InPostu (a to największa sieć tego typu maszyn) są wciąż poza zasięgiem 20 mln klientów. Jak wynika z raportu „Automaty paczkowe i punkty odbioru w Polsce – nowa rzeczywistość świata dostaw", w niektórych rejonach klienci muszą przejechać aż 27 km do najbliższego. – Wbrew pozorom niekoniecznie chodzi o mieszkańców wsi i małych miejscowości. Choć sieci punktów odbioru paczek najprężniej rozwijają się w dużych miastach, to z uwagi na dużą liczbę mieszkańców rynek nawet tam jest wciąż daleki od nasycenia – zauważa Hubert Guzera, prezes dataplace.ai.