Reklama

Amerykańsko-chińska wojna na nowości nabiera tempa

Amazon z USA i chiński Alibaba to nie tylko liderzy sprzedaży internetowej. Firmy te skutecznie rozwijają się również, jeśli chodzi o stacjonarne placówki, które zazwyczaj są naszpikowane nowymi rozwiązaniami technologicznymi.

Publikacja: 26.02.2019 21:50

Amerykańsko-chińska wojna na nowości nabiera tempa

Foto: Bloomberg

W przypadku tych firm pęd ku wymyślaniu nowych rozwiązań oczywiście nakręca wzajemna rywalizacja o miano najbardziej innowacyjnej firmy handlowej świata. Przy okazji sieci handlowe bez tak mocnego pionu internetowego też muszą przyłączyć się do tej rywalizacji. A to z kolei oznacza, że cały sektor unowocześnia się dużo szybciej.

Dyskretny system

W przypadku Amazona polem do testowania najróżniejszych nowinek w handlu tradycyjnym jest nie tylko sieć sklepów Whole Foods, przejęta za niemal 14 mld dol. Wyobraźnię handlowców i analityków rozpalił najmocniej projekt Amazon Go, czyli nowego typu sklepu spożywczego, w którym zupełnie nie ma obsługi.

Klienci wybierają sami towary z półek, te są dyskretnie skanowane i doliczane do ich rachunku, który naliczany jest w momencie opuszczenia sklepu. Płatność też odbywa się bezgotówkowo, za pośrednictwem stosownej aplikacji. Oczywiście z racji lokalizacji i specyfiki oferty klienci nie przychodzą tam na duże zakupy, a raczej drobniejsze, z myślą o śniadaniu czy obiedzie do pracy.

Gdy powstał pierwszy sklep tego typu w Seattle, wielu potraktowało go jako kosztowny kaprys i projekt wizerunkowy. Wiadomo było, że taka placówka musi kosztować krocie, setki kamer obserwują klientów non stop, aby wychwycić każdy zakup. Niemniej Amazon Go sie rozwija, dzisiaj podobnych sklepów jest już kilkanaście i będą uruchamiane kolejne, choć na razie tylko w USA.

Reklama
Reklama

Także chiński rywal ze swoją siecią Hema rozwija się szybko, ma już ponad 100 sklepów w 19 miastach. To także kosztowny projekt, analitycy podają, że sklep wyrównuje koszty dopiero przy sprzedaży o wartości ponad 7,3 tys. dol. rocznie na 1 mkw.

Te sklepy także są naszpikowane technologią, roboty sprawdzają stan zaopatrzenia i uzupełniają braki. W sklepie bardzo mocno rozwinięty jest koncept gastronomiczny, w którym wiele posiłków trafia do klientów również dzięki robotom. Do tego dochodzi potężna aplikacja mobilna, klienci podczas wizyty w sklepie mogą zamawiać wiele produktów, jakich na półce nie ma (np. owoców duriana, słynącego z intensywnego i bardzo specyficznego zapachu).

Ten projekt wciąż się rozwija i każda nowa placówka sieci oznacza jakieś nowe rozwiązanie, które może trafić też do innych sklepów.

Guzik na lodówce

Inne firmy też nie zostają w tyle. Tesco zyskało duży rozgłos już kilka lat temu dzięki projektowi w Korei – klienci w metrze w Seulu mogli robić zakupy za pośrednictwem ogromnego ekranu, na którym znalazły się ikony najpopularniejszych produktów. Ekrany, choć w mniejszej skali, wprowadzane są teraz także w sklepach Carrefour – klient podczas zakupów może w razie potrzeby zamówić to, czego w sklepie nie ma. Chodzi głównie o tzw. produkty przemysłowe, których ofertę sklepy stacjonarne ograniczają.

Sklepy wprowadzają także ekrany, by móc na bieżąco kontaktować się z klientami i szybko ogłaszać promocje, np. w odpowiedzi na pomysł konkurencji. Temu służą też elektroniczne etykiety, które również powoli się upowszechniają.

Wielu innowacji klienci nawet nie widzą, ponieważ sieci zaprzęgają ogromne moce obliczeniowe, aby analizować dane, co jest na bieżąco kupowane, aby skuteczniej przewidywać, kiedy i czego klienci będą potrzebowali.

Reklama
Reklama

– Nadążanie za ciągle zmieniającymi się potrzebami i wymaganiami konsumentów oraz odpowiednio szybka adaptacja działań marketingowych jest kluczem do zdobycia serca, a następnie portfeli konsumentów. Dlatego też w nowej rzeczywistości dotychczasowy sprzedawca przestaje jedynie sprzedawać. Jest doradcą konsumenta i wprowadza go w świat marki – mówi Patryk Górczyński, dyrektor zarządzający ASM Sales Force Agency. – Tak dzieje się już w Nowym Jorku, gdzie powstał flagowy sklep znanego koreańskiego producenta elektroniki. Niczego nie można w nim kupić, ale personel pomaga klientom doświadczyć pełnego spektrum możliwości ich technologii. Na podobnych założeniach został oparty Google Hardware Store. Wiedza, a także osobowość personelu w takim sklepie stają się częścią całościowego, emocjonalnego doświadczenia, którego nie da się łatwo zapomnieć – dodaje.

Wielkie sieci z jednej strony szukają sposobu na dotarcie do klienta, a z drugiej zmagają się ze zmianami w sposobie kupowania. Wal-Mart otwiera mniejsze sklepy w lokalizacjach bliżej klienta, bo nie wszystkim chce się już jeździć po wielkie zakupy za miasto. Firma jako pierwsza testowała system radiowych etykiet RFID – wypełnionego koszyka nie trzeba by było opróżniać przy kasie, bo w sekundę zostałby zeskanowany przez system. Takie rozwiązanie w FMCG na masową skalę jednak się nie sprawdzi – za dużo drobnych produktów, a każda etykieta kosztuje. Wprowadzają to inne sektory, np. Decathlon, w Polsce takie rozwiązanie funkcjonuje w czterech sklepach, a do końca maja ma być we wszystkich.

Firmy stawiają też na internet, ale nie chodzi po prostu o uruchomienie e-sklepu. Amazon wprowadził już do użytku guziki, które można skonfigurować i umieścić np. na lodówce. Wystarczy jego naciśnięcie, aby zostało przesłane zamówienie na produkty, które w gospodarstwie domowym potrzebne są regularnie, np. detergenty, pieluchy dla dzieci czy karma dla zwierząt.

Abonament na golenie

Na świecie znów zyskuje popularność model subskrypcyjny, także na produkty. Przykładem takiego sukcesu jest amerykański Dollar Shave Club. Przystępując do niego, użytkownik opłaca abonament i regularnie dostaje dostawę produktu – w tym przypadku zaczęło się od maszynek do golenia, wysyłanych zazwyczaj co kilka dni. Nie były to wielkie kwoty, stąd właśnie nazwa projektu. Jego ogromny sukces zachęcił do rozszerzenia oferty także o inne kategorie produktów, z myślą o męskich klientach. W takim modelu teraz w USA działa już wiele firm, można w ten sposób testować nowe oferty spożywcze czy kosmetyczne.

Analizy Rzeczpospolitej
Sezonowa mobilizacja w branży
Analizy Rzeczpospolitej
E-handel korzysta z coraz bardziej nowatorskich rozwiązań
Analizy Rzeczpospolitej
Karty płatnicze i mobilne płatności NFC – tak dziś płacą Polacy
Analizy Rzeczpospolitej
Płatności coraz mocniej bazują na technologii
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama