Na ostatnich targach elektroniki konsumenckiej w Las Vegas roboty, które można wykorzystywać również w sklepie, pokazało szereg firm, jak choćby Samsung. Na tej imprezie liczy się jednak głównie aspekt marketingowy, stąd urządzenia służyły głównie do przekazywania informacji klientom.
Na branżowych imprezach pokazywane są maszyny, które mogą sprawdzać stan zatowarowania sklepu, w razie braków od razu składać zamówienia czy dowozić towar z zaplecza. Takie funkcje ma robot pokazany na ubiegłorocznej edycji Fujitsu Forum w Tokio. Urządzenie może też choćby weryfikować terminy przydatności produktów do spożycia. – Jeszcze w 2018 r. może się pojawić w japońskich sklepach, zainteresowanie jest spore – mówi „Rzeczpospolitej" Masato Yoshiwara, inżynier ze spółki Fujitsu Advanced Engineering. – W dalszej perspektywie myślimy o wprowadzeniu tego produktu na globalny rynek – dodaje.
Nie jest to pierwsza przygoda Fujitsu z robotyką na potrzeby sektora handlowego. Firma wcześniej pokazywała robota Matey, który miał służyć do rozładowywania produktów i umieszczania ich na półkach. Jego ograniczeniem były względy bezpieczeństwa: może pracować tylko w godzinach zamknięcia sklepu. Tymczasem nowy robot może bez problemu poruszać się wśród ludzi, a nawet prowadzić akcje marketingowe i pomagać klientom w znalezieniu na półce poszukiwanego produktu. Fujitsu wyjaśniało, że robot został stworzony, aby pomóc sklepom działać z mniejszą liczbą pracowników, niż wymagają tego obecne realia. Dodatkowo zapewnia niezbędne wsparcie kopii zapasowych tam, gdzie jest to potrzebne.
Wcześniej podobne rozwiązanie wprowadziła do sklepów sieć Lowe's. Już od 2014 roku roboty były testowane w sklepach, a po dobrych rezultatach pilotażu firma pracuje nad Lowebot, następną fazą rozwoju zautomatyzowanej platformy. Lowebot jest już testowany w kilkunastu sklepach.
Z kolei największy sprzedawca detaliczny świata, czyli Wal-Mart, już w swoich 50 marketach testuje wykorzystanie robotów. Zajmują się głównie skanowaniem etykiet, sprawdzaniem stanów magazynowych czy poprawności oznaczeń na sklepowych półkach. Każdy z robotów ma ok. 60 cm wysokości, mogą się bardzo szybko poruszać, a dane zebrane przy półkach przekazują pracownikom.