Rośnie moda na wegetarianizm, ale też fleksitarianizm, czyli – ograniczenie konsumpcji białka zwierzęcego. Zwiększa się więc zapotrzebowanie na roślinne źródła białka, w tym gotową żywność. Jak piszemy w tekście obok, zainteresowanie wegańskimi alternatywami dla mięsa przebiło się nawet do funduszy inwestycyjnych. W Polsce mięso na szalkach laboratoryjnych jeszcze nie powstaje. Ale rozwija się podaż roślinnych zamienników mięsa i – co ważne – na rynku są już polskie firmy. Wegańskie parówki, kiełbaski i wędliny produkuje polska firma Polsoja, firma BezMięsny reklamuje się jako roślinny rzeźnik i oferuje nawet bezmięsny boczek czy kebab. Wreszcie, mały wrocławski producent Mleczni Bracia oferuje roślinne sery, napoje z mleka roślinnego i burgery. – Wprowadziliśmy też testowo obiadki dla dzieci. Ogromnym zainteresowaniem cieszą się roślinne burgery, zwłaszcza latem, bo one nadają się też na grilla – mówi Paweł Sochacki z Mlecznych Braci. Widać wspólny mianownik, producenci „roślinnych mięs" pierwsze kroki stawiają w internecie, gdzie zakładają swoje sklepy. Wejście do sieci handlowych jest wyzwaniem i sporym skokiem rozwojowym.
Kolejnym ekotrendem jest ograniczanie plastiku do pakowania produktów. Producent jabłek Bracia Sadownicy chwali się wprowadzeniem opakowania na świeże jabłka bez plastiku, owoce zabezpiecza tekturowa tacka z papierową owijką.
Zmianę oczekiwań konsumentów i zainteresowanie zdrowszą żywnością widać po kierunkach projektów, nad którymi pracują firmy z grantem Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Firmy szukają sposobu na eliminację konserwantów z produkcji nadziewanych wyrobów garmażeryjnych, opracowanie receptury produkcji makaronów bezglutenowych czy lodów bez cukru dla diabetyków.
Dla sprawnego mózgu
Ten ostatni przykład przypomina o rozwijającym się wciąż trendzie – żywności medycznej. – Rynek żywności medycznej doustnej rósł przez ostatnie dwa lata przeciętnie około 8 proc. rocznie, szacujemy, że w ciągu najbliższych 2–3 lat będzie to około 5 proc. – mówi Monika Posadas, dyrektor działu Nestlé Health Science. Szacuje, że rosnąć będzie zapotrzebowanie na produkty ze składnikami poprawiającymi sprawność mózgu czy sprawność fizyczną. W Polsce działają cztery firmy z taką specjalizacją, na innych rynkach europejskich bywa po kilkanaście. Przykładem takiej żywności są produkty Novasource, kompletne pod względem odżywczym, z dodatkiem rozpuszczalnego błonnika, dla pacjentów z niedożywieniem, czy produkty Peptamen – żywność do podawania przez zgłębnik, dla pacjentów na oddziałach intensywnej terapii. – Obecnie poszerzamy portfolio o produkty z kategorii consumer care – po które konsument może sięgnąć sam bez konsultacji z lekarzem. Chodzi o preparaty wzmacniające, np. dla osób starszych, które czują się osłabione – mówi Posadas.
Otworzyć centrum B+R
Polski potencjał innowacji buduje unijny program EIT Food, który łączy 50 firm i uczelni oraz 13 krajów. Polska jest jednym z jego gospodarzy. U nas realizowany jest m.in. projekt farm testowych, w których startupy testują nowatorskie rozwiązania w gospodarstwach rolnych w Polsce.
Ciekawe rozwiązania tworzą startupy, z którymi EIT Food współpracuje, jak Satagro, który wykorzystuje aplikacje oparte na analizie danych obrazowych i sprzężone z sensorami do zarządzania uprawami. Innym projektem jest ThermoEYE, który opracował technologię opartą na termowizji, by szybciej odseparować chorujące zwierzęta, a przez to ograniczać prewencyjne używanie leków. Z kolei startup Napiferyn wykorzystuje odpady poprodukcyjne w przetwórstwie rzepaku do tworzenia pełnowartościowych, naturalnych dodatków do żywności.