RPO alarmuje w sprawie narastającego niedoboru lekarzy

Sytuacja związana z protestem lekarzy jest na tyle groźna dla pacjentów, że rząd nie może się ograniczać do jej monitorowania - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich. Jego zdaniem kluczowe jest, by władze podjęły dialog z lekarzami.

Aktualizacja: 22.12.2017 16:54 Publikacja: 22.12.2017 16:10

RPO alarmuje w sprawie narastającego niedoboru lekarzy

Foto: 123RF

- Uważam, że obecna sytuacja związana z niedoborem lekarzy i prowadzoną akcją protestacyjną wymaga podjęcia przez władze publiczne nadzwyczajnych działań w celu zapewnienia bezpieczeństwa pacjentom oraz lekarzom. Sytuacja ta wymaga dialogu ze środowiskiem medycznym oraz wspólnego poszukiwania rozwiązań, które w realny sposób doprowadzą do rozwiązania sygnalizowanych problemów oraz naprawy systemu opieki zdrowotnej – pisze rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar w oficjalnym wystąpieniu ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła.

Przypomina, że problem ten sygnalizował już, m.in. w kontekście przestrzegania norm czasu pracy lekarzy i dyżurów lekarskich oraz niedoboru lekarzy i braku systemu zatrudnienia lekarzy cudzoziemców w Polsce.

Zdaniem Adama Bodnara rosnące zapotrzebowanie na pracę lekarzy, wynikające m.in. z procesów demograficznych, rozwoju medycyny oraz wzrastających oczekiwań pacjentów, nie jest rekompensowane przez właściwy wzrost nakładów na leczenie i wzrost liczebności lekarzy.

- To, że podmioty lecznicze muszą zapewnić dużą liczbę świadczeń, a świadczenia te nie są dostatecznie finansowane i do tego brakuje kadr, prowadzi do sytuacji, w której lekarze są obciążani nadmiernie dużą liczbą zadań i zmuszani do notorycznego przekraczania norm czasu pracy. A przepracowani lekarze stanowią zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla swoich pacjentów. Służba zdrowia działa tylko dlatego, że lekarze godzą się na dłuższą pracę - podkreśla Rzecznik.

Polskie prawo zezwala lekarzom na to, by przekraczali średniotygodniową maksymalną normę czasu pracy wynoszącą 48 godzin na tydzień, muszą tylko podpisać tzw. klauzulę opt-out.

Zgoda ta wprawdzie jest dobrowolna, ale troska o pacjentów oraz oczekiwania pracodawców prowadzących szpitale sprawia, że na lekarzach ciąży silna presja na podpisywanie zgody na pracę w warunkach, które niewątpliwie są szkodliwe dla ich zdrowia oraz bezpieczeństwa pacjentów (klauzula opt-out jest wykorzystywana głównie w celu zapewnienia należytej obsady dyżurów lekarskich w godzinach nocnych).

W myśl art. 96 ust. 6 ustawy o działalności leczniczej, pracownik może cofnąć zgodę na pracę w wymiarze przekraczającym 48 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym, informując o tym pracodawcę na piśmie, z zachowaniem miesięcznego okresu wypowiedzenia. Lekarze nie chcą już dłużej akceptować tej sytuacji: wypowiadają klauzule opt-out.

Teraz jednak medycy prowadzą ogólnopolską akcję protestacyjną w postaci wypowiadania klauzul opt-out. To ciąg dalszy protestu głodowego lekarzy-rezydentów z października 2017 r. i odbywa się na wezwanie Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, odezwę Porozumienia Rezydentów OZZL oraz apel Naczelnej Rady Lekarskiej o ograniczenie gotowości do świadczenia pracy i wykonywania świadczeń zdrowotnych przez lekarzy.

Klauzule opt-out wypowiadają nie tylko młodzi lekarze, ale również specjaliści z wieloletnim doświadczeniem.

- Z niepokojem odbieram kolejne doniesienia medialne o wypowiadaniu przez lekarzy klauzuli opt-out, wypowiadaniu przez lekarzy (głównie lekarzy rzadkich specjalności) pracy na rzecz publicznych podmiotów leczniczych oraz dramatycznych niedoborach lekarzy niezbędnych do zabezpieczenia normalnego funkcjonowania placówek leczniczych, a także o ograniczaniu dotychczasowego zakresu świadczeń zdrowotnych (działalności poradni, oddziałów szpitalnych) i odwoływaniu zaplanowanych badań i zabiegów. Zmiana przepisów dotyczących wynagrodzenia lekarzy zaostrzyła sytuację - pisze Rzecznik.

Na sytuację w środowisku lekarskim i decyzje lekarzy, głównie lekarzy specjalistów, ma również wpływ wejście w życie z dniem 31 października 2017 r. z mocą od 1 lipca 2017 r., rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 27 października 2017 r. w sprawie wysokości zasadniczego wynagrodzenia miesięcznego lekarzy i lekarzy dentystów odbywających specjalizacje w ramach rezydentury (Dz. U. z 2017 r. poz. 2017).

Proponowany wzrost wynagrodzeń jedynie młodych lekarzy powoduje niezadowolenie lekarzy specjalistów, których wynagrodzenia są niejednokrotnie porównywalne z wynagrodzeniami lekarzy rezydentów specjalności deficytowych. Lekarze specjaliści (np. psychiatrzy, anestezjolodzy, pediatrzy, lekarze medycyny ratunkowej) domagają się adekwatnego wzrostu wysokości ich miesięcznych wynagrodzeń.

W związku z nową formą protestu, Ministerstwo Zdrowia informowało, że na bieżąco monitoruje sytuację, zbierając za pośrednictwem urzędów wojewódzkich dane na temat liczby wypowiedzeń przez lekarzy klauzuli opt-out. Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że to nie wystarczy.

- Konieczne jest stworzenie lekarzom i innym pracownikom medycznym realnej możliwości kształcenia, rozwoju zawodowego i pracy w zawodzie. Niezbędna jest również poprawa warunków pracy i wynagrodzeń pracowników, a zatem rewizja dotychczasowych koncepcji wzrostu nakładów na ochronę zdrowia oraz rozwiązań dotyczących minimalnego poziomu wynagradzania pracowników medycznych - wskazuje Adam Bodnar.

Przewidywany niedobór lekarzy związany z prowadzoną akcją protestacyjną i zakończeniem z dniem 31 grudnia 2017 r. okresu wypowiedzenia klauzuli opt-out przez znaczącą liczbę lekarzy,  wymaga zdaniem RPO nie tylko dalszego monitorowania sytuacji, ale również podjęcia działań zapewniających ciągłość udzielania świadczeń zdrowotnych i funkcjonowania świadczeniodawców (poradni, pracowni, oddziałów szpitalnych).

Podstawą tych działań powinno być bezpieczeństwo zdrowotne obywateli oraz poprawa dostępności i jakości opieki zdrowotnej w Polsce.

- Pragnę przypomnieć, że w myśl art. 68 Konstytucji RP, obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa. Władze publiczne są obowiązane do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku - napisał do ministra zdrowia Adam Bodnar.

Art. 68 ust. 1 i 2 Konstytucji nakłada organy władzy publicznej określone obowiązki. W świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, treścią prawa do ochrony zdrowia jest możliwość korzystania z systemu ochrony zdrowia, funkcjonalnie ukierunkowanego na zwalczanie i zapobieganie chorobom, urazom i niepełnosprawności. Z obowiązku rzeczywistego zapewnienia przez władze publiczne warunków realizacji prawa do ochrony zdrowia, które nie może być traktowane jako uprawnienie iluzoryczne bądź czysto potencjalne, wynika wymaganie, iż system ten – jako całość – musi być efektywny. W opinii doktryny, prawo do ochrony zdrowia jest konstytucyjnie gwarantowane i to nie tylko jako prawo, które nadane zostaje jego adresatom przez władzę państwową, ale jest to prawo podstawowe wynikające z przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka, którego przestrzeganie władza państwowa jest zobowiązana ochraniać. Ochroną konstytucyjną obejmuje również prawo do wypoczynku

Prawa podmiotowe formułuje również art. 66 Konstytucji, w świetle którego, każdy ma prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Sposób realizacji tego prawa oraz obowiązki pracodawcy określa ustawa. Pracownik ma prawo do określonych w ustawie dni wolnych od pracy i corocznych płatnych urlopów; maksymalne normy czasu pracy określa ustawa. Przepis ten nakazuje ustawodawcy określenie obowiązków pracodawcy pozwalających na realizację tego prawa, a pracodawcom przestrzeganie przepisów ustawowych.

- Ochrona konstytucyjna obejmuje również prawo do wypoczynku – przypomina na koniec RPO i prosi ministra o wyjaśnienia na piśmie, co w tej sprawie zostanie zrobione na rzecz obywateli (chorych i lekarzy).

- Uważam, że obecna sytuacja związana z niedoborem lekarzy i prowadzoną akcją protestacyjną wymaga podjęcia przez władze publiczne nadzwyczajnych działań w celu zapewnienia bezpieczeństwa pacjentom oraz lekarzom. Sytuacja ta wymaga dialogu ze środowiskiem medycznym oraz wspólnego poszukiwania rozwiązań, które w realny sposób doprowadzą do rozwiązania sygnalizowanych problemów oraz naprawy systemu opieki zdrowotnej – pisze rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar w oficjalnym wystąpieniu ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Konsumenci
UOKiK ukarał dwie znane polskie firmy odzieżowe. "Wełna jedynie na etykiecie"
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego