Szczepienia: wciąż nie ma funduszu kompensacyjnego dla dzieci poszkodowanych NOP

Rodzice dzieci poszkodowanych niepożądanymi odczynami mogą długo czekać na obiecane im pieniądze.

Aktualizacja: 06.11.2018 05:42 Publikacja: 05.11.2018 17:37

Szczepienia: wciąż nie ma funduszu kompensacyjnego dla dzieci poszkodowanych NOP

Foto: Fotolia.com

– Ustawa wprowadzająca fundusz kompensacyjny dla rodziców ofiar niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP) wymaga doprecyzowania. W obecnym kształcie niesie ryzyko nadużyć – tak szef resortu zdrowia Łukasz Szumowski wytłumaczył zamrożenie prac nad regulacją. Projekt nowelizacji ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi znajduje się w konsultacjach społecznych od końca października 2017 r., a więc już ponad rok.

Przewiduje, że rodzicom dziecka, u którego po obowiązkowym szczepieniu ochronnym wystąpią NOP wymagające leczenia szpitalnego nie krótszego niż 14 dni, przysługiwałoby specjalne świadczenie. Wypłacano by je z tzw. funduszu kompensacyjnego Narodowego Programu Szczepień Ochronnych. Świadczenie równe byłoby jednej siódmej przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw za rok poprzedni pomnożonej przez liczbę dni hospitalizacji. Maksymalnie rodzice mogliby jednak dostać 70 tys. zł.

Czytaj też:

Znowu wojna o odrę

Będą świadczenia za groźne powikłania

Nie ma pieniędzy na utworzenie funduszu kompensacyjnego narodowego programu szczepień ochronnych

Jeśli wzrośnie liczba chorych na odrę, będą zgony

Prezentując projekt ówczesny główny inspektor sanitarny Marek Posobkiewicz podkreślał, że świadczenie miało stanowić rodzaj zapomogi dla rodziców, którzy z powodu konieczności zajęcia się dzieckiem i towarzyszenia mu podczas długotrwałego pobytu w szpitalu, mogą stracić pracę i źródło utrzymania. Autorzy projektu podkreślali, że by otrzymać świadczenie, nie będzie trzeba udowadniać związku przyczynowo-skutkowego między szczepieniem a wystąpieniem NOP, jaki wymagany jest w przypadku spraw o błędy medyczne w sądzie cywilnym. Wystarczy, że do powikłania dojdzie w krótkim czasie po szczepieniu.

Już wówczas działacze stowarzyszeń pacjentów podkreślali, że rozwiązanie jest niedoskonałe, bo błędnie interpretuje NOP, który według światowych definicji jest każdą zmianą w stanie zdrowia od momentu zaszczepienia do czterech tygodni po nim, a w przypadku szczepienia przeciwko gruźlicy BCG do 12 miesięcy. Nie podobało im się też, że projekt przewiduje wypłatę jednorazową, choć rehabilitacja dziecka po ciężkim NOP trwa często miesiącami, a nawet latami, a jej koszt dochodzi nawet do 4,5 tys. zł miesięcznie.

Autorzy ustawy tłumaczyli jednak, że świadczenie z funduszu kompensacyjnego nie stanowi odszkodowania i nie przekreśla dochodzenia odszkodowania w sądzie.

Obecny szef resortu zdrowia ma jednak poważne zastrzeżenia do projektu: – Dostałem go do ręki w marcu i od razu wzbudził moje poważne wątpliwości dotyczące głównie mechanizmów wypłaty kompensacji. Jeżeli nie zostaną one dokładnie opisane i obłożone obwarowaniami, istnieje ryzyko lawinowego wzrostu roszczeń kompensacyjnych. Boję się też, że jeśli pojawi się fundusz kompensacyjny, ludzie będą lawinowo zgłaszać NOP i do opinii publicznej przebije się informacja, że szczepienia wywołują mnóstwo NOP, co z kolei przełoży się na niechęć do szczepień – tłumaczy minister Łukasz Szumowski. Jako zwolennik „no fault policy" (polityki nieorzekania o winie), chciałby wprowadzić regulacje dotyczące powikłań po wszystkich procedurach medycznych, nie tylko szczepieniach.

Minister obawia się też, że rodzice małych pacjentów będą wywierać presję na pracownikach szpitali, by ci jak najbardziej przedłużali hospitalizację tak, by dojść do wymaganej liczby dni: – Nawet przy gorączce 38 st. C można zostawić pacjenta na kilkudniowej obserwacji – zauważył. Dodał, że nad zmianami w projekcie pracuje ministerialny zespół ekspertów, wśród których są lekarze i specjaliści od rozliczania świadczeń zdrowotnych.

Opinia

Przemysław Cuske, współzałożyciel Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP

Zgadzam się, że projekt trzeba doprecyzować. Dziś rodzi wiele pytań, np. kto i na jakiej podstawie kwalifikował będzie przypadek jako ciężki NOP. Nie rozumiem kryterium 14 dni hospitalizacji – gwałtowna zapaść czy zespół hipotoniczno-hiperreaktywny (HHE) nie wymagają długiego pobytu w szpitalu, a zagrażają życiu. I czy 70 tys. zł będzie się należało dziecku całkowicie sparaliżowanemu, a temu, który nie rusza nogami, tylko 5 tys. zł? W Rosji, jeżeli ofiara NOP ucierpi w stopniu znacznym, dostaje jednorazowo sto najniższych krajowych i comiesięczną rentę. U nas obywatel nie ma nic.

etap legislacyjny: konsultacje publiczne

– Ustawa wprowadzająca fundusz kompensacyjny dla rodziców ofiar niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP) wymaga doprecyzowania. W obecnym kształcie niesie ryzyko nadużyć – tak szef resortu zdrowia Łukasz Szumowski wytłumaczył zamrożenie prac nad regulacją. Projekt nowelizacji ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi znajduje się w konsultacjach społecznych od końca października 2017 r., a więc już ponad rok.

Przewiduje, że rodzicom dziecka, u którego po obowiązkowym szczepieniu ochronnym wystąpią NOP wymagające leczenia szpitalnego nie krótszego niż 14 dni, przysługiwałoby specjalne świadczenie. Wypłacano by je z tzw. funduszu kompensacyjnego Narodowego Programu Szczepień Ochronnych. Świadczenie równe byłoby jednej siódmej przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw za rok poprzedni pomnożonej przez liczbę dni hospitalizacji. Maksymalnie rodzice mogliby jednak dostać 70 tys. zł.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona