Po pandemicznym załamaniu polska gospodarka ma wrócić na ścieżkę dosyć szybkiego rozwoju. W przyjętych we wtorek założeniach do budżetu państwa na 2022 r. rząd oczekuje, że PKB w tym roku wzrośnie o realnie 3,8 proc. (wobec 2,7 proc. spadku w 2020 r.), w 2022 r. – o 4,3 proc. Inflacja w tym roku ma spaść do 3,1 proc. (wobec 3,7 proc. w 2020 r.), a w przyszłym – do 2,8 proc.
Konserwatywne oceny
– Naszym priorytetem jest szybki rozwój polskiej gospodarki i sukcesywny wzrost PKB. W najbliższym czasie ważne będzie dalsze wzmocnienie inwestycji, przy jednoczesnym utrzymaniu dobrego stanu finansów publicznych – podkreślał we wtorek minister finansów Tadeusz Kościński.
Od stanu gospodarki zależą bowiem dochody i możliwości wydatkowe budżetu państwa. Resort finansów nie podaje jednak na razie, jak sobie wyobraża te podstawowe wielkości ani jak na kondycję finansów publicznych wpłynie realizacja Polskiego Ładu.
– Prognozy makroekonomiczne są dosyć konserwatywne – ocenia z kolei Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego. Bank prognozuje, że PKB w 2021 r. wzrośnie o 5,4 proc., a w 2022 r. o 5 proc., zaś inflacja wynosić będzie odpowiednio 4,4 i 3,6 proc. Z kolei według szacunków Banku Pekao SA tempo rozwoju gospodarki może sięgnąć 5,5 proc. w 2021 r. i 5,6 proc. w 2020 r., a inflacja odpowiednio – 4 proc. i 3,8 proc.