Piotr Grzymowicz, zgodnie z oficjalnymi wynikami, podanymi przez Państwową Komisję Wyborczą, po raz czwarty wygrał wybory prezydenckie w Olsztynie. Po raz trzeci z rzędu w drugiej turze pokonał Czesława Małkowskiego. Jego rywala w drugiej turze, Czesława Małkowskiego, poparło 28 791 osób - 45,53 proc. głosujących.
W drugiej turze obaj kandydaci spotkali się już trzeci raz z rzędu. Zarówno pojedynek w 2010 roku jak i cztery lata później wygrał Grzymowicz.
- Trzeba dodać, że byłem ja i reszta świata. Za każdym kandydatem była jakaś partia, jakieś stronnictwo, a ja byłem sam. To nie umniejsza oczywiście sukcesu pana Grzymowicza i bardzo szczerze mu gratuluję. Nie ustawiam się w pozycji opozycjonisty, który rewanżuje się za przegraną - skomentował Małkowski w rozmowie z Radiem Olsztyn.
Prezydent miasta w latach 2001-2008 zapowiedział, że prawdopodobnie jeszcze w listopadzie ogłoszony zostanie wyrok sądu w jego sprawie.
- Co do wyroku jestem absolutnie spokojny. Szkoda, że ten proces toczy się w utajnieniu. Ja wnioskowałem o jawny proces. I gdyby toczył się jawnie nie byłoby powodu do czarnego PR - stwierdził.
- Niestety sprawa na wniosek strony oskarżycielskiej toczy się w sposób utajniony. na tej sprawie dowiedziałem się tak wiele ciekawych rzeczy, że nawet nie myślałem, że przeciwko komuś można zmontować taką niszczycielską machinę - powiedział Małkowski, który w 2015 roku usłyszał wyrok 5 lat bezwzględnego pozbawienia wolności za gwałt i usiłowanie gwałtu, ale kilkanaście miesięcy później Sąd Okręgowy w Elblągu uchylił wyrok sądu pierwszej instancji i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.