6 kwietnia PiS złożyło projekt ustawy, która zmienia konstytucję i wydłuża kadencję prezydenta Andrzeja Dudy do 2022 roku. Projekt w czwartek został opublikowany w drukach sejmowych. Czy Konfederacja poprze zmianę ustawy zasadniczej?
Konfederacja nie poprze tego projektu. Nie było do tego momentu z nami żadnych rozmów w tej sprawie i nie uważamy, by taka nowelizacja była potrzebna i możliwa. Warto rozmawiać o poprawieniu konstytucji, sam przedstawiłem w tej sprawie aż 27 tez konstytucyjnych, natomiast o tym trzeba rozmawiać na spokojnie po epidemii i po kryzysie.
Czy zmiana w konstytucji nie zapobiegłaby potencjalnemu nieszczęściu, jakie może się wydarzyć w trakcie głosowania majowego w czasie epidemii?
Przypomnę, że jako pierwszy proponowałem przełożenie wyborów w trybie stanu nadzwyczajnego, po wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej. Ta opcja ciągle jest na stole. Propozycja Gowina jest zupełnie nierealistyczna, bo nie poprze jej ani Lewica, ani PO. Siły te nie mają żadnego powodu, by dać kolejne dwa lata prezydentury Andrzejowi Dudzie. A bez którejś z tych partii nie ma większości konstytucyjnej.
Jeżeli opozycja unika dialogu z rządzącymi i nie chce wypracować wspólnego porozumienia, to w ten sposób może zostać uznana za winną zagrożenia, jakie mogą nieść z sobą wybory prezydenckie w maju?