Według Kaczyńskiego zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego "oznaczałoby ciężki kryzys polityczny, społeczny i moralny". "Możemy temu zapobiec. Możemy iść drogą niełatwą, ale prowadzącą nas ku najwyższym celom. Muszę jednak w tym miejscu z całą mocą powtórzyć: nic nie robi się samo. Trzeba wysiłku i inicjatywy, spójnego przekazu i dotarcia z nim do Obywateli naszej Ojczyzny. Mamy dziś stan alertu, który się skończy dopiero wtedy, gdy odniesiemy zwycięstwo. Możemy zwyciężyć, musimy zwyciężyć i zwyciężymy" - kończy prezes PiS.

Stanowisko prezesa PiS komentował w rozmowie z Polskim Radiem szef KPRM Michał Dworczyk. Jego zdaniem prezydent Warszawy "reprezentuje drapieżne skrzydło PO i byłby raczej zainteresowany bardziej konfrontacją niż współpracą".

- Prezes Kaczyński podkreśla, jak ważny jest to czas i jak ważny jest wybór prezydenta, który będzie dobrze współpracował z rządem, który będzie nastawiony na merytoryczne rozwiązywanie problemów, a nie na polityczną konfrontację - ocenił Dworczyk.

- Mamy dzisiaj sytuacją rzeczywiście, można powiedzieć, przełomową, dlatego że od wyniku zbliżających się wyborów prezydenckich będą zależały najbliższe lata rozwoju Polski - powiedział.