Tulipany w dłonie

W rękach mi pękł. Normalnie, przy myciu, a taki fajny był, zagraniczny. No cóż, zdarza się. Dwa tygodnie temu było o tym, jak zacząć pić wino, to teraz będzie o tym, w czym i jak je pić.

Publikacja: 11.01.2019 19:00

Tulipany w dłonie

Foto: adobestock

Wbrew pozorom jest to ważne i proste. Ważne, bo – co potwierdzają degustacje – właściwy kieliszek uwypukla wszystkie zalety, ale i wady wina. Odnajdujemy więcej nut zapachowych, bukiet otwiera się pełniej. Wybór kieliszka jest też, jako się rzekło, prosty. Dwie zasady generalne: po pierwsze, kieliszek musi być szklany. Jeśli więc bogata ciotka podarowała państwu zestaw złotych pucharów, to świetnie się składa. Puchary przetapiamy, sztabka jest naszą lokatą kapitału, a za ułamek jej wartości kupujemy kieliszki. Po drugie, nie mówcie nikomu, ale wcale nie musimy mieć tysiąca kieliszków – osobnych do burgunda, osobnych do win bordoskich, innych do tokajów etc. Ja od lat używam w domu do wszystkich win kieliszków degustacyjnych, mało wyszukanie nazywanych all in one. Z lenistwa, ale też dlatego, że w takim kieliszku lepiej czuć bukiet.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama