Do zdarzenia doszło w ostatni piątek, gdy włoska policja zauważyła furgonetkę, należącą do swoich francuskich odpowiedników w pobliżu Claviere - ośrodka narciarskiego na granicy między południowo-wschodnią Francją a północno-zachodnimi Włochami.
Francuscy funkcjonariusze wyprowadzili z furgonetki dwóch mężczyzn, wypuścili ich do pobliskiego lasu, po czym wsiedli do auta i zawrócili do Francji.
Prokuratorzy we Włoszech wszczęli śledztwo w sprawie incydentu, który częściowo został zarejestrowany na kamerach, należących do włoskich oficerów.
Francuskie władze potwierdziły w poniedziałek wieczorem, że furgonetka żandarmerii rzeczywiście przekroczyła granicę podczas operacji deportacji nielegalnych imigrantów. Według prefektury Hautes-Alpes funkcjonariusze poinformowali posterunek policji po stronie włoskiej, ale nie mieli pozwolenia na wjazd do Włoch.
Żandarmi zaangażowani w sprawę byli nowi na tym stanowisku i nieznani na tym obszarze - wyjaśnia teraz prefektura, tłumacząc się "błędem ze strony oficerów".