Końcówka roku, w tym okres okołoświąteczny, zawsze jest gorącym czasem w branży gier. W najbliższych tygodniach jednak wysypu nowych premier nie zobaczymy.
– Trzeba sobie jasno powiedzieć, że „Cyberpunk" przykrywa wszystko. Największe marki, takie jak „Call of Duty" czy „Assassin's Creed", już zadebiutowały – mówi Jacek Głowacki, menedżer z Draw Distance.
Z powodu zbieżności terminów z „Cyberpunkiem" (przekładano go trzy razy, ostatnio z 19 listopada na 10 grudnia) premierę swojego horroru „The Medium" przesunęło studio Bloober Team. Zdaniem ekspertów jego gra też zapowiada się ciekawie. Czy nie zaszkodzi jej jednak wypadnięcie poza okres świąteczny?
- „Cyberpunk" jest najbardziej wyczekiwaną premierą na świecie, która przyćmiłaby każdą inną. Wraz z Microsoftem uznaliśmy, że najlepszą decyzją będzie przełożenie naszej premiery na 28.01.2021 – to okres, kiedy gracze wracają do gamingowych zakupów po świętach, a zarazem dalej mieści się w kluczowym okresie dla konsoli, czyli pierwszych sześciu miesiącach po debiucie – podkreśla Piotr Babieno, prezes Bloober Teamu.
Tymczasem CD Projekt odlicza już dni do premiery i deklaruje, że tym razem dotrzyma terminu. – Wraz ze zbliżaniem się do premiery kampania marketingowa będzie przybierać na sile. Najintensywniejsza jej faza rozpocznie się z początkiem grudnia – zapowiada Karolina Gnaś, dyrektor ds. relacji inwestorskich CD Projektu. Nadzieje na hit wywindowały wycenę giełdową CD Projektu do aktualnych ponad 35 mld zł. Zanim na GPW nie zadebiutowało Allegro, to właśnie CD Projekt był największą krajową firmą na parkiecie.