Od awangardy do polityki

Lalki teatralne i filmowe dla dorosłych i dla dzieci w Zachęcie przypominają, że 21 marca obchodzimy Światowy Dzień Lalkarstwa.

Publikacja: 19.03.2019 18:35

Foto: materiały prasowe

– Chciałam teatr lalkowy wprowadzić w obszar historii sztuki, bo jest on tak plastycznie ciekawy, że zasługuje na obecność w niej – mówi „Rzeczpospolitej" kuratorka ekspozycji Joanna Kordjak. – W biografiach wielu artystów okresu powojennego pojawia się wątek teatru lalkowego i bardzo mnie to zaintrygowało.

Wystawa skupia się przede wszystkim na latach 50. i 60. XX wieku w Polsce, ale nieraz poszerza też spojrzenie o kontekst europejski, stąd obecność na niej choćby awangardowych lalek Franciszki Themerson do inscenizacji sztuki „Ubu Król" Alfreda Jarry'ego w Marionetteatern w Sztokholmie w 1964 roku. Spektakl równocześnie możemy oglądać w zapisie filmowym.

Realizowane w tym czasie w Polsce przedstawienia lalkowe zdaniem kuratorki zasługują na szczególna uwagę. Następują wówczas ciekawe zmiany zarówno w spektaklach dla dzieci, jak i dorosłych. Z jednej strony obserwować można przenikanie sztuk wizualnych i teatru lalkowego. A z drugiej teatr lalkowy odkrywa własną tożsamość, jego twórcy zaczynają odsłaniać kulisy animacji i demonstrować dotychczas skrywany proces tworzenia. Parawan oddzielający scenę od widzów najpierw zostaje zredukowany, a w końcu całkiem znika i aktorzy-lalkarze, animatorzy stają się widoczni, a także wkraczają na widownię.

Spektakle przemieniają się w interdyscyplinarne przedsięwzięcia wzbogacone o eksperymentalną plastykę i muzykę, w których udział brali wybitni malarze, rzeźbiarze i kompozytorzy. Wystawa przypomina, że z teatrami lalkowymi współpracowali tak wybitni twórcy, jak Jan Berdyszak, jak Stanisław Fijałkowski, Jerzy Nowosielski, Leokadia Serafinowicz, czy malarka i rzeźbiarka Jadwiga Maziarska, działająca w Teatrze Lalek przy Teatrze Ziemi Opolskiej, która marzyła o stworzeniu własnego teatru w Krakowie.

W awangardowych poszukiwaniach do ciągle inspirujących należą także eksperymenty teatralne i filmowe Andrzeja Pawłowskiego związanego z Grupą Krakowską, szczególnie jego Kineformy – ruchome obrazy na ekranie, tworzone przy pomocy deformujących soczewek, gry kształtów i światła. W Zachęcie nawiązuje do nich współczesna instalacja „Ręce" Romana Dziadkiewicza i Wojciecha Ratajczaka.

W latach 50. powstała także pionierska w skali światowej koncepcja edukacyjna teatru jako zabawy, rozwijana przez Jana Dormana w Teatrze Dzieci Zagłębia w Będzinie. Oparta była na pełnoprawnym udziale dzieci w tworzeniu spektaklu i przeświadczeniu o terapeutycznej funkcji teatru, czerpiącego inspiracje z zabaw dziecięcych.

Na przeciwnym biegunie awangardowych eksperymentów znajdują się przykłady upolitycznienia lalki. Propagandową wymowę w okresie socrealizmu miały karykaturalne przedstawienia wrogów politycznych. Takie groteskowe lalki i kukły, które można było zobaczyć podczas pochodów pierwszomajowych, projektowane m.in. przez satyryka Jerzego Zarubę.

Polityczność miewała też zupełnie inny wymiar, gdy mimo presji cenzury twórcy starali się przemycać w lalkowych odmienne od oczekiwanych treści, tak jak w „Guginolu w tarapatach" w reżyserii Jan Wilkowskiego w warszawskim Teatrze Lalka (1955), który odczytywano jako wyraz sprzeciwu wobec władzy.

Wystawie „Lalki: teatr, film, polityka", trwającej do 23 czerwca, towarzyszą aktorskie interwencje, warsztaty i przeglądy filmowe, m.in. Zenona Wasilewskiego, pioniera animacji w Polsce.

– Chciałam teatr lalkowy wprowadzić w obszar historii sztuki, bo jest on tak plastycznie ciekawy, że zasługuje na obecność w niej – mówi „Rzeczpospolitej" kuratorka ekspozycji Joanna Kordjak. – W biografiach wielu artystów okresu powojennego pojawia się wątek teatru lalkowego i bardzo mnie to zaintrygowało.

Wystawa skupia się przede wszystkim na latach 50. i 60. XX wieku w Polsce, ale nieraz poszerza też spojrzenie o kontekst europejski, stąd obecność na niej choćby awangardowych lalek Franciszki Themerson do inscenizacji sztuki „Ubu Król" Alfreda Jarry'ego w Marionetteatern w Sztokholmie w 1964 roku. Spektakl równocześnie możemy oglądać w zapisie filmowym.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl
Rzeźba
Trzy skradzione XVI-wieczne alabastrowe rzeźby powróciły do kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu
Rzeźba
Nagroda Europa Nostra 2023 za konserwację Ołtarza Wita Stwosza
Rzeźba
Tony Cragg, światowy wizjoner rzeźby, na dwóch wystawach w Polsce